Kurniki i śmietniki atakują latem…

Gmina  Pobiedziska należy do wyjątkowo pięknych miejsc.  Urozmaicony krajobraz polodowcowy, wiele jezior i oczek wodnych, dwa Parki Krajobrazowe: Puszcza Zielonka i Promno to walory dzięki, którym wielu Poznaniaków i nie tylko wybiera gminę Pobiedziska na miejsce do życia.

I mnie, moją rodzinę 19 lat temu miejsce to zauroczyło? na tyle, że mieszkam tu nadal i nie jest mi wszystko jedno jak tu się żyje i żyć będzie?

W zeszłym roku przeżyliśmy próbę inwestycji kurników we wsi Kołatka i zakładu utylizacji w Polskiej Wsi, w tym roku wielki potentat przemysłu drobiarskiego f-ma Konspol próbuje ulokować fermę drobiu na  produkcję 1440 000 sztuk rocznie w pobliskiej Pobiedziskom wsi Bociniec.

Ilość liczby kurczaków – mnożone wskaźniki zużycia wody, ilości gnoju kurzego, padliny (ok 5% hodowli pada), wygenerowany transport około  produkcyjny (dowóz paszy, wywóz kurczaków do ubojni i padłych do utylizacji) budzi głęboki niepokój ? i porusza mieszkańców do działania. W konsultacjach zgłoszono 687 wniosków o zaniechanie inwestycji oraz analiz raportu środowiskowego, który zdaniem specjalistów został sporządzony bez należytej staranności budzi nadzieję, że potrafimy bronić się używając obywatelskich narzędzi?konsultacji.

Tematem zainteresowała się młoda dziennikarka ?Głosu Wielkopolskiego? – i jak to bywa w krótkich relacjach sens mojej wypowiedzi, gdzieś zagubił się.

Mówiłam o niefrasobliwości ustawodawcy, który zmieniając w 1994  i 2003 roku ustawy dot. planowania przestrzennego wprowadził termin studium, które nie definiowały przestrzennego planowania, a samo przygotowanie szczegółowych miejscowych planów zagospodarowania zrzucił na gminy jako zadanie fakultatywne i to gminy  obarczył  kosztami tworzenia  tychże planów.

Szczęśliwie po zeszłorocznych protestach jeszcze Rada poprzedniej kadencji zdecydowała o opracowaniu planów dla miejsc zagrożonych niebezpiecznymi inwestycjami. Nowe władze poszły dalej wprowadzając prawo miejscowe ochrony gruntów rolnych. Póki co jednak w Polsce właściciel gruntów może występować w miejscach gdzie nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzeni o zgody na  inwestycje różnego rodzaju, sam zleca przygotowanie raportu środowiskowego, który rzadko bywa dokumentem rzetelnym.

Poddanie pod konsultacje społeczne intencji inwestora jest narzędziem z jakiego skorzystała nowo wybrana Burmistrz Pobiedzisk – zadbała aby informacja dotarła do mieszkańców i stąd tak szeroki społeczny oddźwięk? Ale prawo jest prawem czeka nas mieszkańców jeszcze procedura oceny Raportu przez RDOŚ I Sanepid? i oczekiwanie na decyzje jak mamy nadzieje korzystną dla pięknej ziemi pobiedziskiej i jej mieszkańców.

Link do artykułu z Głosu Wielkopolskiego:

http://www.strefaagro.gloswielkopolski.pl/artykul/pobiedziska-puszcza-zielonka-zagrozona-ferma-drobiu