No i mamy sztukę… co to ludziska nie wymyślą… aby ino zdobyć trochę popularności… a podstępem jakim? No to takie novum… sztukowe – perofrmacne.. eee… sorki… performanuce? No, w każdym razie coś z perforowaniem… – a co to daje?
Ano nago można biegać tudzież inne wybryki uskuteczniać i powagę zachowywać- daje nam to legitymacje różnorakie min. i te, że nazywać sztuką to możemy…
No i kaska leci. Bo lud tępy i nabiera się na wszystko…
A
„Ach,gdybym za każde wyświetlenie brał 1 PLN (jeden paranienormalny) to już wciągnąłbym 8 fotoradarów, zatrudnił strażnika miejskiego z pierwszą grupą inwalidzką (wymagania:syntetyczna noga lub sztuczne oko)
i goliłbym na osiedlowych duktach kasę z sąsiadów?”
To już dla mnie bardziej przekonywujące jest tak jakby….
niż baby nagie w różnych pozycjach ze szkieletorami – i sztuką to nazywające…
ano modernizm i post i nie tylko no i w głowach przewracać się może – bo czemu nie?
…
a po co ino to wszystko?
BO kobitka dobrze pokombinowała- trza tylko inaczej niż wszyscy i wmówić reszcie, że to zaleta nie lada, a i sztuka nawet to i trochę grosza wpadnie
jakiś PR-owiec się znajdzie menageros i po sprawie – uczciwie się podzielim kaską i jest cool!
no to do roboty rebiata!
rozbierać się do nagusa i różne farmazony wyczyniać – będzie GIT!
na podstawie przemyśleń dziwnych: „to biograficzny dokument w reżyserii Matthew Akersa pokazujący życie i twórczość tytułowej bohaterki przez pryzmat jednej z najbardziej spektakularnych akcji artystycznych, które przeprowadziła. Podczas wielkiej retrospektywy swojej twórczości w nowojorskim Museum of Modern Art (MoMA) 66-letnia Abramović, która jest ikoną body artu i performance’u, przez trzy miesiące, na kilka godzin dziennie, siadała bez ruchu w jednej z sal galerii. Naprzeciwko niej stało krzesło, na którym mogli usiąść zwiedzający. W wyniku pozbawionej słów, specyficznej psychoterapii pomiędzy „eksponatem” a widzem tworzyła się spontaniczna więź….”
Cytat: Co w kinach? Krew, pot i łzy!
Więź? no bo chopoki i dziewuchy dziwnie się czuły.. jak taki gapiok im przewiercał bebechy wzrokiem…
Bez Przesady – PL
:-)