Zniszczono pomnik UPA, który powstał nielegalnie w Polsce w latach 90-tych.

Pomnik został postawiony w Hruszowicach w gminie Radymno. Uczyniono to nielegalnie w 1994 roku. Od lat trwały próby jego legalnej rozbiórki.
flaga-UPA
(złowrogie kolory UPA)
Niestety urzędnicy polskiego państwa nie potrafili się z tym uporać. Wstyd i hańba można by powiedzieć. A może celowe działanie? A może śpiochy ukraińskiej SB działający w strukturach polskiego państwa?
Jak widać bez względu na takie czy inne BRAKI DZIAŁANIA ze strony urzędników państwowych – są grupy które dostrzegają ich opieszałość, która jest zdecydowanie ponad terminowa.
Pokazują też że w Polsce podnosi głowę prawda historyczna bez względu na to co chcieliby z nią uczynić rządzący. Tacy chociażby jak PSL, który niby patronuje ofiarom Wołynia, a jak pisze Stanisław Srokowski w „Gazecie Warszawskiej” doprowadza do BRAKU marszu 11 lipca w tym roku, przejmując organizację uroczystości i zawłaszczając ją…

Mamy chyba już dosyć takich pseudo Polaków. Dostałem kilka telefonów i SMS-ów. Pierwszy kilka godzin temu z informacją o zniszczeniu pomnika. Pierwszą rzeczą którą pomyślałem było – to państwo się sypie jak już obywatele za nie muszą robić to co powinny czynić organy państwowe.
Sami sobie urzędnicy i władze strzelają w kolano. Pokazują jak bardzo są niewydolni lub manipulowani – czy sterowani.
Na Ukrainie trwa wojna, która zagraża nam, a my próbujemy się angażować po jednej ze stron chociażby beznadziejnie jednostronnymi komentarzami.
Trzeba budować mur na granicy. Taka jest prawda. Uszczelnić ją i nie wpuszczać nikogo. A szczególnie tych, którzy są sympatykami nacjonalistów.
Ponoć jest nawiązanie na zniszczonym pomniku do sytuacji na Ukrainie: ?Śmierć katom Wołynia i Donbasu?.
Jak widać naród kojarzy nacjonalistów z obecną kijowską władzą, nasi politycy jakoś nie potrafią.
Tak też było na spotkaniu z Wujcem w Poznaniu kiedy zadałem mu kilka niewygodnych pytań, on jednak nie odpowiedział na nie.
CO więcej nie zauważył żeby było coś niestosownego na majdanie w tym, że były tam flagi czerwono-czarne.
Piszę na ten temat w materiale: Zamieszanie w umysłach? Co się dzieje na Ukrainie. Wojna na wschodzie.
Sądzę, że takim doradcom należy podziękować.
I wielu innym z tego rządu, którzy chociażby nie zauważają nic niestosownego w istniejących samowolach budowlanych szkalujących Polskę i Polaków takich jak ten pomnik bandytów z UPA, którzy mordowali naszych rodaków.
Niech leżą w bezimiennych mogiłach tak jak wiele z ich ofiar na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Wtedy nikt im nie będzie przerywał wiecznego spoczynku.
Czy Bóg będzie dla nich litościwy?
My nie zapomnimy o zbrodniach…

Piotr Szelągowski

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

6 komentarzy do “Zniszczono pomnik UPA, który powstał nielegalnie w Polsce w latach 90-tych.”

  1. A co pan sądzi o tezie, że zniszczyli ci sami, co stawiali? Że to kolejna prowokacja mająca na celu zaognienie stosunków pol-ukr?

    1. Można wnioskować coś takiego po napisie – ale raczej jako reakcję, która ma osłabić informacje z takich stron jak ta, aby znów przerzucić punkt ciężkości na niby to „miłośników” czy zwolenników Rosjan.
      Nie można wykluczać i takiego scenariusza. Ten napis wydaje się mi bardzo podejrzany. Jedno jest pewne Polska to państwo wpływów… wielu różnych sił.
      Staje się coraz mniej polska ta nasza …ojczyzna? (z małej właśnie dlatego).

  2. Z jednej strony dobrze, że istnieje jednak jakaś „ręka sprawiedliwości”, należy się jednak zastanowić nad rzeczywistą wydolnością organów naszego Państwa… Owszem – urzędnicy wiedzą jak wysłać ponaglenie do dopłacenia 1 zł na rzecz ZUS-u (nie patrząc na to, że polecony kosztuje przeszło 5 zł), komornik wie, jak znaleźć najpierw człowieka a potem jego konto nawet z drugiego końca Polski (nie ważny inny PESEL – byle imię i nazwisko się zgadzało), a oto urząd poważny, reprezentujący Rzeczpospolitą nie może sobie latami dać rady z samowolą budowlaną… Przypadek, czy jednak celowe działanie? W przypadki nie wierzę. Nie tak dawno mój kolega za rozpoczęcie budowy domu przez datą otrzymanego pozwolenia na tę budowę o mały włos nie przypłacił tego rozbiórką fundamentów i olbrzymią karą… To dowód, że urząd czuwa i działa w interesie – tylko czy aby na pewno obywateli i państwa na terenie którego działa?! Smutna konstatacja – chyba min. Sienkiewicz miał jednak rację mówiąc, że „państwo polskie praktycznie nie istnieje”…

  3. http://nadbuhom.pl/art_2214.html

    „10 października we wsi Hruszowice koło Przemyśla odbyło się uroczyste odsłonięcie i poświęcenie pomnika żołnierzom Ukraińskiej Powstańczej Armii, którzy polegli na obszarze
    „Zakerzonnia” – na terenach, które po wojnie znalazły się w granicach Polski. Propozycja zbudowania pomnika-mogiły poległym żołnierzom UPA przedstawiona była podczas I Zjazdu Związku Ukraińskich Więźniów Politycznych, oficjalnie zaś uchwalona 22 maja w Przemyślu, na posiedzeniu Zarządu Głównego tej organizacji. Jako miejsce lokalizacji pomnika wybrano cmentarz w Hruszowicach, chociaż brano pod uwagę także Chotyniec, Pikulicze oraz Wowcze w Przemyślu. Pomnik zaprojektowany został przez architekta J. Łewosiuka w formie wysokiego łuku, złączonego u góry Tryzubem. Na płycie widnieje napis: „Herojam UPA – sława. Borciam za wolu Ukrajiny”. Wymieniono też cztery zakerzońskie kurenie UPA, którymi dowodzili „Zalizniak”, „Konyk” – „Bajda”, „Ren”, „Prirwa” – „Berkut”. W podziemnej krypcie zgromadzona została ziemia z miejsc pochówków żołnierzy UPA.
    Podczas odsłonięcia pomnika obecnych było około 500 osób z całej Polski i Ukrainy. Przez duchownych obu wyznali (prawosławnego i greko-katolickiego) odprawione zostały nabożeństwa. ”

    to nie był po cichu postawiony pomnik, odsłonięcie pomnika ludobójców z UPA to była wielka uroczystość z udziałem kilkuset osób, z udziałem także wielu polityków z ekipy okrągłostołowej

Możliwość komentowania została wyłączona.