Życie ludzkie – wg narodu Konfucjusza: od poczęcia.

W tradycyjnych wschodnioazjatyckich rachubach dziecko przychodząc na świat ma już jeden roczek […] 10 miesięcy księżycowych po 28 dni zaokrąglone do pełnego roku, ponieważ w tym systemie obliczeń kolejny rok życia dolicza się z początkiem roku kalendarzowego, nie zaś w dzień rocznicy urodzin. Ta tradycja jest obecna w Korei, częściowo kultywowana w Chinach, dawniej obejmowała także Japonię i inne kraje regionu […] to tradycja bardzo stara i szeroko rozpowszechniona w karach Azji Wschodniej” (dr filozofii Piotr Warych).

To pokazuje jak bardzo wschód przedchrześcijański w tradycji dostrzegał prawo naturalne…

…tym samym widząc ścisłe powiązanie poczęcia z powstaniem człowieka, dodając mu czas od poczęcia jako czas życia na Ziemi.

W komunistycznych Chinach spirala śmierci – zabójstw dzieci łamie ten ustalony, starożytny porządek, pokazuje tym samym jak bardzo jest zaprzeczeniem Życia i prawa do Życia, jak bardzo jest to cywilizacja wroga człowiekowi. Zaczerpnięte z komunistycznych idei prawa do sterowania społeczeństwem dające nieograniczoną władze grupce oficjeli partii komunistycznej są totalitaryzmem w każdym wymiarze. Robiąc interesy z Chinami powinniśmy odwoływać się do ich wielowiekowej spuścizny niejako wymuszając na nich niechęć do tego czym są teraz. To walka ideologiczna o wartość człowieka na Ziemi. W Europie dostrzega się próbę zatracenia tej wartości poprzez idee oparte na komunistycznej doktrynie, przyswojone przez lewicę i zmodyfikowane. Obce – kulturze europejskiej. Wszystko czym jest Europa to jej spuścizna: wielowiekowa tradycja chrześcijańska. Czy to możliwe, że władcy totalitarni tacy jak Lenin, który pierwszy wprowadził aborcję na świecie, mogą do tej pory mieć wpływ na ludzkość? Na Europę? Wszystko wskazuje że tak. Dzisiejszy „cywilizowany” zachodni świat realizuje jego strategię, zaś w Chinach wielowiekowa tradycja oparta na prawie naturalnym i świadomości że życie zaczyna się od poczęcia, powoduje że kobiety walczą do końca:

„…jedyną różnicą między barbarzyńskimi w tej kwestii Chinami a „cywilizowanym” Zachodem jest to, że w Chinach kobiety są poddawane
przymusowej aborcji, a w Ameryce czy Europie matki same dobrowolnie idą jak „świnie na rzeź”. Różnica zaś między nimi jest taka, że żeby skłonić do tego przynajmniej część Chinek, trzeba torturować ich rodziny. Kobiety zachodnie idą zabijać swoje dzieci z własnej woli, bo przecież prawo do brzucha jest ich fundamentalnym uprawnieniem.
…”

Cytat pochodzi z wstrząsającego materiału o miłości matek do swoich Dzieci tam w Chinach, mimo działającej komunistycznej wrogiej życiu siły:

I jeszcze na koniec wypowiedź lekarza specjalisty:

Kobieta i rozwijający się w niej płód to jedna czy dwie istoty?

Z punktu widzenia genetyki i biologii płód jest odrębnym organizmem od matki. Po zapłodnieniu, w wyniku połączenia materiału genetycznego z komórki jajowej i plemnika, powstaje embrion z zupełnie innym składem genetycznym od materiału genetycznego rodziców. Nie można więc powiedzieć, że płód jest tak samo częścią ciała ciężarnej kobiety, jak jej narządy wewnętrzne, serce czy nerki. Ten fakt ma istotne znaczenie w argumentacji kobiet o prawie do decydowania, co zrobią z własnym ciałem. Z perspektywy naukowej płód nie jest częścią ciała ciężarnej kobiety, tylko odrębnym organizmem, rozwijającym się w jej łonie.

http://idziemy.pl/spoleczenstwo/nie-manipulujmy-zyciem/66485?fbclid=IwAR0uDx1pMWY2oDPKPc3SPnnuI3ujkwRP3sXT4rOK4aCOmoX0e_qferJtkg4

[dr Jennifer Castañeda]

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.