Mój dobry znajomy określa obecny system polityczny jako miękki totalitaryzm. Nota bene to osoba, która głosowała na PO i Komorowskiego na prezydenta – ponieważ nie cierpi retoryki prezesa Kaczyńskiego. Dlatego nie można go posądzać o rodzaj manii prześladowczej jaki przypisuje się tej grupie politycznej, która stoi za PIS. Jest to zdanie z przeciwnej strony obozu…
Odnalazłem
„Zgodnie z przewidywaniami odrzucenie umowy ACTA w Parlamencie Europejskim w żadnym stopniu nie oznacza rezygnacji z zakusów na wolność w Internecie. Oczywiście wszystko w imię walki z podróbkami, czyli cel szczytny, ale wykonanie w duchu totalitaryzmu.
Najnowsza nazwa czegoś, co było już określane, jako ACTA, PIPA, SOPA to CETA. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, Komisja Europejska negocjuje porozumienie, którego celem ma być zwalczanie „piractwa’. Zostanie ono zawarte między UE oraz Kanadą. Jak wynika z dokumentu jest on w wielu miejscach zbieżny z zapisami z umowy ACTA.”
Cytat pochodzi z: Ponowna próba przepchnięcia ACTA
Ograniczenie wolności bez ograniczeń= ACTA! Mówimy: NIE!