Od dawna zastanawia mnie jedno: „ślepota” i zimne jej wykorzystywanie. Poniżej wyjaśnię dokładniej o co mi chodzi..
Ślepota, a raczej zaślepienie pewnych powiedzmy; patriotycznych (lub patriotyzm wykorzystujących do swoich bliżej nieznanych celów takich jak (być może): zadyma, kasa, dobra zabawa, inne…) grup, kręgów, organizacji – od pewnego czasu szczególnie mnie zastanawia.
Sprawa jest głębsza niż może się wydawać.
Czy ktoś odpowiedzialny z poważnych kręgów organizacyjnych chciałby wykorzystywać źle umocowane hasła dla kompromitacji międzynarodowej, swojego klubu, członków organizacji, a w końcu i swojego kraju? Czy tylko dla zadymy (a więc nieodpowiedzialny i jednocześnie krótkowzroczny, nie rozumiejący co się wokół niego dzieje – krótko mówiąc ograniczony intelektualnie – zapewne) – mieszając ją ze szczytnymi patriotycznymi hasłami jednak podejmuje się takiej kompromitującej działalności – mając zupełnie naiwne zdanie za wytłumaczenie: Ale przecież: „Oburzenie na transparent jest o tyle niezrozumiałe, że nie słychać go było tydzień temu, gdy uciemiężeni Litwini obrzucali kibiców Lecha butelkami, kamieniami oczywiście tylko zza policyjnego kordonu, krzyczeli ?Polska kurwa? w ramach odpowiedzi na Mazurka Dąbrowskiego i zniszczyli w nocy samochody na polskich rejestracjach.”
I cóż z tego?
Ważne jest to co pokażą media. I kogo zdyskredytują. Informacja dla tych co walczą i mają w sercu patriotyzm i inne szczytne idee: media dyktują warunki- one tworzą opinie. Należy je umiejętnie wykorzystywać, a nie dostarczać im pożywki.
Ci którzy podjęli decyzję o stworzeniu tego transparentu pokazali, że albo są za głupi na to aby kierować czymś takim – ponieważ nie przewidzieli skutków negatywnych całej sprawy, albo celowo to zrobili (ponieważ są mądrzy i pracują dla drugiej strony).
Innego wyjścia nie ma.
Całe to udowadnianie sobie tego czy tamtego – dalej w materiale pt.:
– nie ma sensu. Jest albo naiwne, albo ma wprowadzić w błąd.
Materiał pt.: Komentarz: Afera transparentowa z bliska i z dystansu (UWAGA: zawiera wulgaryzmy)
Zawiera wiele ważnych zagadnień, spostrzeżeń itp. odnosi się wszakże wprost do tez zawartych w materiale owego kibola i nie rozpoznaje kwestii inicjatywnej pojawienia się tego transparentu.
A więc: albo mamy do czynienia z nieuświadomioną ciżbą ludzką kierowaną z zamysłem, albo mamy do czynienia z nieuświadomioną ciżbą ludzką kierowaną bez jakiegokolwiek zamysłu i refleksji.
Sam nie wiem co jest gorsze…
Na koniec, ważny wątek który o ile (oby!!) zostanie ZROZUMIANY, jest najistotniejszy i jest parafrazą sendlerowskiej „…nie ma złych narodów, są źli ludzie…” – co wydaje się prawdą nadrzędną i ważną nauką dla wszystkich którzy chcą cokolwiek zrozumieć:
„…ponieważ w relacji pan-poddany ustawione zostały dwa narody, co było naruszeniem godności jednego z nich. A godności żadnego narodu, bez względu na to, jakie miałby przewiny na swoim koncie (nawet jeśli naruszał godność innych narodów ? w czym prym wiedli Niemcy za czasów Adolfa Hitlera) nie wolno naruszać…”
Wyjaśniając: nie można uogólniać.
A to oznacza, że w każdym „najgorszym” nawet narodzie jest przynajmniej jakiś procent dobrych (bezwzględnie – uniwersalistycznie rozumianych) obywateli kierujących się zasadami dekalogu, dobra społecznego, prawdy, uniwersalnego dobra, rozróżnienia dobra i zła i stosowania się do tego rozróżnienia- czy jakkolwiek byśmy to jeszcze inaczej nazwali.
Liczę, po cichu że udało się mi wskazać drogę przynajmniej kilku osobom czytającym ten tekst.
Chociaż kto to wie…
Piotrek
(cytaty pochodzą z cytowanych materiałów)
Ps
Abstrahuję zupełnie w tym tekście od tego co czyni nasz przedstawiciel międzynarodowy – tzn. rząd w sprawie reprezentowania interesów swoich obywateli poza granicami. Nie wspomnę już o reprezentowaniu państwa (godnym)… Zginanie kolan do pozycji klęczącej mamy wyćwiczone w sposób: zaiste! – doskonale perfekcyjny.
Ja nie potępiam transparentu. Jest on pewnym zademonstrowaniem bezsiły społeczeństwa. Litwini od 1918 r. prowadzą antypolską politykę, a nasze elity pozbawione honoru to milcząco akceptują. Skoro jest w Polsce wolność słowa to każdy ja może wyrażać. Transparent pokazał jeszcze coś, a mianowicie ogromną służalczość naszych elit które za prywatne poglądy jakieś grupki kibiców zaczęły publicznie przepraszać Litwinów. Jeśli ktoś miałby przepraszać to ci którzy wywiesili transparent. Zmasowany atak na kibiców pokazał jeszcze jedno. Środowiska które ich popierają ,a przecież są takie, nie maja żadnego dostępu do liczących się środków masowego przekazu i nie mogą wyrazić swego zdania. Z kolei środowiska mieniące się patriotycznymi jak np. portal niezależna wybrały jak z reguły w takich okolicznościach taktykę przemilczania sprawy. Tak więc dzięki transparentowi znowu zobaczyliśmy kto jest kto.