To może im grozić jak zostanie wyegzekwowane prawo unijne mówiące o płaceniu tantiem autorom za wypożyczanie książek. Dyrektywa w sprawie prawa najmu i użyczenia w zakresie własności intelektualnej mówi o takim obowiązku…
Jest
Źródło: Kara za niewypłacanie tantiem?
„…- Nie mam nic przeciwko uregulowaniom prawnym, dzięki którym autorzy mieliby otrzymywać jakieś tantiemy, ale z całą pewnością odpowiedzialność finansowa za to powinna zostać, że tak powiem przeniesiona z czytelników – dodaje Wojciech Kuczok, pisarz.
Przeciwny temu, żeby to czytelnicy byli obarczeni nowymi opłatami jest również dyrektor Biblioteki Śląskiej, w której co roku wypożyczanych jest blisko milion książek. – Nie można sobie na coś takiego pozwolić. Dzieci, studenci, uczniowie, plus osoby starsze, myślę o emerytach – nie odbierajmy im tej satysfakcji, że mogą jeszcze korzystać za darmo z kultury – podkreśla prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej. Jednym z pomysłów na rozwiązanie kłopotliwej sytuacji jest przerzucenie kosztów na państwo. Na ten cel rząd mógłby przeznaczyć część wpływów z pięcioprocentowego podatku nałożonego w tym roku na sprzedaż nowych książek.
Obojętnie jakie rozwiązanie zostanie przyjęte – trzeba je wprowadzić szybko, twierdzą specjaliści od prawa europejskiego. Według nich poślizg może oznaczać poważne konsekwencje. Zaniedbanie przez Brukselę wcześniej czy później zostanie zauważone. – Komisja Europejska to wychwytuje. Wszczyna postępowanie, jeśli w ramach tego postępowania państwo nadal uporczywie odmawia przyjęcia dyrektywy, to mamy do czynienia z rozprawą przed Trybunałem Sprawiedliwości. A ten nie żartuje – tłumaczy prof. Genowefa Grabowska, specjalista ds. prawa europejskiego, UŚ.
Przekonały się o tym ostatnio Hiszpania, Portugalia i Włochy. Na czas nie wprowadziły unijnej dyrektywy i muszą teraz płacić gigantyczne kary – trzysta tysięcy euro dziennie….”
Źródło cytatu: Kto będzie płacił – biblioteki czy czytelnicy?
(wytłuszczenie moje)
Znając ciągle spadający poziom czytelnictwa w Polsce, ciągle mam kontakt z wieloma pracownikami bibliotek, w tym Biblioteki Raczyńskich, to rozwiązanie zabije do reszty dostęp do kultury w formie pisanej. Nie wiem czy autorzy będą się mieli z czego cieszyć.
Piotrek