Czy Bóg istnieje? – pseudonaukowe roszczenia wojującego ateizmu.

Relacja nadesłana na maila, streszczenie spotkania z Profesorem fizyki i kierownikiem katedry fizyki kwantowej UAM Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz.

„Wszystkie osoby, które nie miały możliwości pojawienia się na spotkaniu 14 czerwca zapraszam do przeczytania krótkiej relacji ze spotkania oraz obejrzenia filmu.

Gościem  klubu Polonia Christiana w Poznaniu był Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz, profesor fizyki i kierownik katedry fizyki kwantowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Prelegent na wstępie swojego wykładu przywołał słowa Izaaka Newtona, który stwierdził, że ateizm, czyli doktryna zaprzeczająca istnieniu Boga jest niedorzeczna i praktycznie nie ma zwolenników.

Profesor Onyszkiewicz wykazał, że kwestia istnienia (bądź nie istnienia) Boga nie należy do dziedziny nauki, ponieważ wykracza to poza metodologię (metodę badawczą) nauki (np. fizyki). Nauka bowiem ZAKŁADA, że wszelkie zjawiska we wszechświecie maja przyczyny naturalne. Kwestia istnienia Boga nie wchodzi w zakres ani kompetencji ani zainteresowania nauki. Nauka bada bowiem wszechświat, „jakby Boga nie było”. Takie założenie można nazwać ateizmem praktycznym. Założenie to okazało się skuteczne, co widać po wspaniałym rozkwicie nauki i technologii. Jednak niektórzy myśliciele, pod wpływem wielkich osiągnięć naukowych bazujących na metodologii praktycznego ateizmu i jego sukcesu, wysunęli założenie ontologiczne, że Bóg nie istnieje. Należy wyraźnie powiedzieć, że niewiara w istnienie Boga jest światopoglądem (założeniem filozoficznym), a nie nauką (naukowym stwierdzeniem).

Profesor, w drugiej części swojego wykładu, zarysował ciekawa koncepcje metafizyczną, której założeniem wyjściowym jest wszechwiedza Boga. Bazując na tym założeniu pokazał, że Bóg musi być trój-osobowy, a nie na przykład dwu – lub czteroosobowy. Koncepcja ta jest przedstawiona w książce „Metafizyka”.

Jakiś czas temu przetoczyła się przez media głośna wypowiedź wybitnego fizyka Stephena Hawkinga (zasiadającego nota bene na tej samej katedrze, co Izaak Newton), który stwierdził, że Bóg nie był potrzebny do zaistnienia wszechświata. Prelegent wyjaśnił, że koncepcja Hawkinga przedstawiona w jego „Krótkiej historii czasu” jest tylko modelem, o którym nie wiadomo, czy jest prawdziwy czy nie. A nawet gdyby był, to pozostaje kwestia, jakie jest pochodzenie praw fizyki. Tak więc stwierdzenie Hawkinga jest nieuzasadnione.
Tematyka wykładu spotkała się z zainteresowaniem słuchaczy, którzy postawili szereg interesujących pytań.

M.B.

Film z wykładu w dwóch częściach znajduje się w następującej lokalizacji:

Zachęcam do obejrzenia.
W.A.”


Relacja niezwykle ciekawa, co ważniejsze całość wykładu można wysłuchać, z uwagi na jego rejestrację wideo.
Moja intuicja: naukowe podejście do pseudonaukowych roszczeń ateistów pozwala spojrzeć zupełnie innym okiem na owe „zaciemnianie” i jednostronne podejście ze strony ateistów, z góry tak skonstruowane, aby w oparciu o naszą budującą się wiedzę o niewiedzy (nauki wszelkie) otaczającej nas (rzeczywistości?), odrzucić na podłożu naukowym istnienie Boga wszelkimi sposobami…
Co samo w sobie wydaje się niewiarygodne, ponieważ moim zdaniem nie można udowodnić nieistnienia Boga naukowo.
Bóg to istnienie Bytu Nadrzędnego uznanego przez wierzących (jak sama nazwa wskazuje) „na wiarę”, że istnieje.
Gdyby Bóg objawił się wszystkim, całej ludzkości na całym świecie nie było by potrzeby wierzenia w Niego, ponieważ stałby się faktem niezaprzeczalnym.
Z jakiś względów (boskich) mamy podjąć próbę uwierzenia w Niego nie dysponując dowodami {wprost}.
Zapewne jest taka boska potrzeba, być może fakt oddania nam pełnej wolnej woli ma znaczenie.
Cóż byłaby to za wiara po takim objawieniu? Gdzie miejsce na akt wolnej woli?
Wiara to zupełnie inny aspekt odbierania rzeczywistości niż nauka, o wiele bardziej trudniejszy, skomplikowany i nie oparty na naukowych twierdzeniach. Dlatego stosowanie do niej naukowych rozważań próbujących podważyć jej założenia, jest z gruntu trafione w próżnię.
Ponadto: akt wolnej woli daje nam wybór- wierzyć lub nie.
Po takim stwierdzeniu możemy jedynie zadać pytanie z gruntu filozoficzne:
Czym jest wiara?
Jest to temat, który jeszcze kiedyś poruszę.

Piotrek

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

Jeden komentarz do “Czy Bóg istnieje? – pseudonaukowe roszczenia wojującego ateizmu.”

  1. Niektórzy zastępują poszukiwanie duchowowości SUBSTYTUTEM:
    1. pseudo-kibicowania,tworzeniem przestrzeni „Wybranych” pod płaczczykiem pseudo-patriotyzmu,szowinizmu,mieszania komunizmu z nasizmem/Czyż nie były to nowe pseudo-religie?/….,koszulki,odwołania do estetyk religijnych,”ustawki”,”Nowa Wiara” za którą mogliby nawet się pochlastać…!
    Ludzie sfrustrowani,demagodzy,przemieleni przez swoich Guru,obwiniających wszystko i wszystkich.Nawet część nie zdaje sobie z tego sprawy….
    Po co iść w Niedzielę do Kościoła,bo przecież można komuś wp…ić….,czyż nie?
    2.zakupoholizmy różnego typu w Centrach Handlowych jak w nowej Przestrzeni „Świątyni-Manipulacji” o Wejścia do Wyjścia,od lewej strony do prawej strony kierunku „zakupów”,od najniższej półki do najwyższej półki….
    3.KULT kasy i dóbr materialnych

Możliwość komentowania została wyłączona.