Doniesienia z USA od Polaków są bardzo jasne i proste. Oto jedno z nich:
„…Niemniej jednak lepiej (naszym zdaniem) sie stalo ze wygral Trump chociaz wielu ten wybor zaskoczyl. Clintonowie maja zbyt wiele na sumieniu: […], a na dodatek wczesniejsza wypowiedz (podczas kampani) pana Clintona ktory Polakow i Wegrow porownal do faszystow a polityke w naszych krajach porownal do polityki putinowskiej, wiec niech spiep…a do Arkansas, cicho siedza i czekaja na prokuratorow….”
Z materiału jednego z internetowych dzienników:
„…Polska i Węgry uznały właśnie, że ich demokracja jest zbyt problematyczna. Chcą dyktatury w putinowskim stylu ? stwierdził podczas spotkania z sympatykami Partii Demokratycznej z New Jersey…”
(Cytat pochodzi: Były prezydent USA ostro o Polakach i Węgrach: Od demokracji wolą dyktaturę )
Więcej o tym wystąpieniu byłego prezydenta USA:
Reduta Dobrego Imienia do Billa Clintona: powinien Pan przeprosić Polaków
Polacy protestowali na wiecu Hillary Clinton w Chicago
Tak to jest, kiedy po świecie kręci się grupa niezadowolonych – bo odsuniętych od „koryta” – polityków poprzedniej ekipy – i opluwa Polskę, oczernia to co się dzieje w kraju. Zasada jest prosta: o swoim „grajdołku” nie mówi się na zewnątrz. Ci za nic mają tą zasadę – w imię mamony, wpływów które tracą. Biegają i namawiają innych do interwencji w imię „demokracji” (ich wersji).
Ostatnio wpadł mi list wojskowego pisany w tym tonie. Nie zgadzam się z wieloma sprawami – tym co robi PIS i Macierewicz szczególnie – dziwnym anty-rosyjskim widzeniem świata (Rosjanie nie są winni polityce swoich przedstawicieli), jednak pisanie głupot o powrocie „faszyzmu i nacjonalizmu” do Polski (jakby kiedykolwiek był tutaj w Polsce, ustrój uznający te negatywne wartości) to gruba przesada.
Faszyzm w Polsce? Kiedy?
Treść listu:
Jakbym czytał jakąś anty-polską broszurę podszytą kilkoma datami, mającymi zagrać na wyobraźni czytającego.
Do czego to prowadzi? Tylko i wyłącznie do wewnętrznych rozgrywek i rozbicia, wzajemnych animozji i nienawiści. Chyba tylko o to w takich pismach chodzi.
Te sprawy nie powinny oglądać światła dziennego.
Efekty tak otwartych sprzeciwów przeciw legalnej władzy – to właśnie takie wypowiedzi, jak ta cytowana wyżej – byłego prezydenta USA Clintona.
Inny przykład:
Mój znajomy będąc w pewnym kraju arabskim obserwował negatywne wypowiedzi w arabskiej TV – przez odsuniętych od władzy w Polsce.
Nawet tam.
To jakaś krucjata, zmowa, swojego rodzaju zdrada Polski. Nie powinno tak być.
Można nie zgadzać się z obecną władzą, ale na drodze logicznej perswazji, należy próbować to zmieniać. Nie budować nienawiści między własnymi obywatelami.
Nie inaczej.
Wszystko to, co może szkodzić naszemu krajowi na zewnątrz – to po prostu niedopuszczalne zachowania.
Abstrahując do wielu nieprawdziwych tez, poruszanych w liście, jedna z nich:
Świeckość wojska – np. Przez wieki wojsko w Polsce było zawsze katolicko podbudowane. Wartości moralne, etyczne i obrona kraju przed wrogiem. Obrona. Nigdy nie byliśmy nastawieni na zabór, czy atak.
Wynikało to nie tylko z naszego położenia, ale przede wszystkim z wartości katolickich.
Dopiero po II wojnie światowej stało się inaczej.
Komunistyczna zaraza, która przyszła z ZSRR (sowieckiej wersji komunizmu), zmieniła zasady.
Przez 40 lat kształcono pachołków Moskwy. Właśnie dlatego byli świeccy. Ponieważ głównym celem komunizmu była walka z moralnością, etyką chrześcijańską. Dlatego komunizm przegrał.
Oczywiście nie wszyscy się poddali.
Wielu jednak uległo.
Zapewne pisał to jeden z takich wojskowych. Nie dostrzega zła, dostrzega tylko stratę. Stratę wpływów, pieniędzy, innych…
Nie jestem, nigdy nie byłem wrogiem Rosjan. To próbuję powiedzieć wielu moim znajomym, którzy chyba ostatnio widzą tylko jedną stronę medalu. Nie należę do żadnej partii, nie mam do nich szacunku. Partie zniewalają, dokonują prania umysłów, zmuszają potem, aby za cenę przynależności człowiek naginał swoją moralność do partyjnych racji bytu.
Dlatego żadnych partii.
Wracając do problemu wielu Polaków. Problemu rosyjskiego.
Komuniści, to nie wszyscy Rosjanie. Źli ludzie w Rosji, to nie cała Rosja.
Tak jest wszędzie.
Ludzie zapominają o maksymie Ojca Pani Sendlerowej: „To nie naród jest zły, to ludzie są źli„.
Szukajmy rzeczy, które będą nas łączyły, nie dzieliły.
Obudźmy się.
Tak samo Polska. Nie wszyscy są dobrzy. Wspaniali. Szukajmy rozwiązania, ale wewnątrz. Nie na zewnątrz. Miejmy szacunek dla naszych wartości. Nie akceptujmy osób, które opluwają nasze wartości. Ale, nie walczmy z nimi w świetle reflektorów aren międzynarodowych.
Starajmy się…- żyć w Prawdzie. Dlatego tak ważna jest etyka chrześcijańska. Dlatego tak wielu próbuje z nią walczyć.
Tam jest rozwiązanie, którego wielu nie dostrzega. Miłość. Prawda. Wiara.