Urodzony 27 grudnia 1920 w Rybczy, zmarł dziś tj. 13 marca 2015 w Warszawie.
Z Wikipedii:
„…Syn Wawrzyńca, rolnika z Rybczy. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczeń Liceum Krzemienieckiego. Po agresji ZSRR na Polskę ojciec został w maju 1940 aresztowany przez NKWD, Niewiński do ataku III Rzeszy na ZSRR ukrywał się. Od marca 1943 współorganizator i uczestnik samoobrony polskiej wsi Rybcza, dowódca jednego odcinków obrony wsi, żołnierz AK, od września 1943 dowódca samoobrony wsi.
Po
[…]
22 maja 1999 roku z inicjatywy Niewińskiego powstał w Warszawie Kresowy Ruch Patriotyczny, skupiający 37 organizacji kresowych, któremu przewodniczył do 2014. Powołał również w 2007 r. Ogólnopolski Komitet Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA, któremu przewodniczy. Obecnie również prezes honorowy Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich, zawiązanego 20 września 2014 w Warszawie i prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego.”
Pułkownik Niewiński na walnym zebraniu PTMKiZK w Poznaniu (siedzi po lewej od przemawiającego Prezesa Towarzystwa).
Po zebraniu odwoziłem pułkownika na dworzec. Była to 20 minutowa rozmowa „sam na sam” – pierwsza z kilku, które miałem okazję odbyć z pułkownikiem. Ostatnią „sam na sam” odbyłem w zeszłym roku goszcząc u niego w domu.
Pokój Jego duszy.
Pamiętajmy o modlitwie za zmarłych.
Piotr Szelągowski
Pogrzeb śp. płk Jana Niewińskiego odbędzie się 20 marca 2015 o godzinie 11-tej w Pyrach. Msza św. godz. 11.00.Kosciól p.w. św. Piotra i Pawła w Pyrach. Spocznie w grobie rodzinnym obok swojej zony na cmentarzu w Pyrach
Niech spoczywa w pokoju i ma godnych (merytorycznych i skutecznych) następców
Co prawda o zmarłym nie piszę się źle ale, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości to owszem pułkownik był w KBW ale jak się zorientował co to za organizacja to poprosił o przeniesienie do pionu sportowego i został szefem tego pionu był też członkiem polskiego komitetu olimpijskiego na początku lat 80-tych przeszedł na emeryturę i kupił 2 hektary gruntu pod Warszawą gdzie postanowił hodować tulipany to tyle tytułem uzupełnienia biografii pułkownika.
Tak słyszałem w relacji od pułkownika. Został szkoleniowcem WF-u w pionie KBW. Ponadto jego rodzina doświadczyła też i innych negatywnych przeżyć – jego brat w latach 50-tych popełnił prawdopodobnie samobójstwo szykanowany ze strony swoich oficerów – służył również w wojsku jako mechanik silnikowy (Poznań -Ławica). W tamtych czasach losy ludzkie były bardzo pokręcone i niejednoznaczne. Ludzie robili wiele aby móc przeżyć – czy można porównywać kresowiaka, który chciał przeżyć będąc nauczycielem WF w jednostkach KBW, po tym wszystkim co wojna mu przyniosła – z np. oficerem operacyjnym KBW? Czy też z sędziami skazującymi wyklętych na śmierć? Lub innymi aparatczykami komunistycznymi? Nie mam dowodów na jakąkolwiek jego zła działalność, która szkodziła ludziom. Nie można ujednolicać czy też stawiać takich ludzi ze zbrodniarzami w jednym szeregu. Radzę powściągliwość w ferowaniu opinii. Tym bardziej że jego działalność w temacie walki o prawdę o Ludobójstwie na narodzie polskim są szeroko znane. A próby deprecjonowania służbą w KBW bez podania jakichkolwiek dowodów jego ZŁEGO postępowania – to pomówienie obliczone na osłabienie wyników jego działalności.
Dokładnie jest tak jak piszesz Piotrze bardzo dobry komentarz.
jak już bohaterom wyciągacie przeszłość to może pomówimy o synalku stalinowskiego politruka,
[…]
… won do Moskwy pachołki Putina.