Jak pies z kotem…

:-)

zabawy…
W trakcie treningu strzeleckiego (pneumatyk) zaobserwowałem inny „trening” – zapaśniczy wielkich przyjaciół: kota i psa u Mamy na działce…

Kot trochę się zniechęcił zabawą i uciekł na niedostępne dla psa miejsce konstrukcję z krzeseł…

Ale ogólnie uwielbiają się zwierzaczki – i obserwacja ich zabaw to wielka frajda. Wychowywały się od małego razem.
I cała idea przysłowia – bierze w łeb
:-)

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.