Kim był Teodor Duda? Jak jest prowadzona kampania prezydencka?

Po telefonie kolegi i jego komentarzu na bezprzesady.com (którego zresztą nie umieściłem w całości – ponieważ kolega nadmiernie się gorączkuje i używa słownictwa, które z góry dyskredytuje i uniemożliwia dyskusję) umieszczam fragment materiału z Wikipedii dotyczący pułkownika UB Teodora Dudy.

…Pochodził z ukraińskiej rodziny chłopskiej, z zawodu był ślusarzem. W latach 30. działał w KZMP i KPP, w 1932 został skazany na 3 lata więzienia za działalność komunistyczną, a w 1936 na 8 lat za próbę nielegalnego przekroczenia granicy z ZSRR. Od września do grudnia 1939 w niemieckiej niewoli, po zwolnieniu przekroczył granicę sowiecką, został aresztowany przez NKWD i skazany na 3 lata obozu; podczas odbywania kary współpracował z władzami obozu i z NKWD, m.in. pomagał wyłapywać członków OUN. W 1943 wstąpił do 2 Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego i został zastępcą dowódcy batalionu do spraw polityczno-wychowawczych. W 1944 przeszkolony w Moskwie i przerzucony za linię frontu w okolice Lubartowa.

Służbę w nowo utworzonych organach bezpieczeństwa rozpoczął 22 lipca 1944, a 31 sierpnia 1944 zastąpił na stanowisku kierownika Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie ówczesnego podporucznika Henryka Palkę. 28 października tego roku został oficerem do spraw zleceń specjalnych w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie. 1 listopada 1944 wyznaczony został na stanowisko kierownika Wydziału Więzień i Obozów w Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego. 15 października 1945 awansował na zastępcę kierownika Departamentu III Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (od 30 stycznia 1946 ? Szefostwa Zaopatrzenia MBP)…

Całość na: Teodor Duda – pułkownik, wysoki funkcjonariusz PRL-owskich organów bezpieczeństwa publicznego.

Kolega chciał wiedzieć czy zbieżność nazwisk jest przypadkowa. Nie umiem mu jednak zupełnie odpowiedzieć na to pytanie. Niemniej uważam, że za sprawki swoich rodziców nie mogą odpowiadać dzieci, nawet jeżeli zbieżność nazwisk nie byłaby przypadkowa.

Problem w naszym kraju rodzi się jeden – niesamowita mieszanka historyczna, losy ludzkie w wyniku wojen, walki niepodległościowej i jedna wielka niewiadoma, kto naprawdę reprezentuje interesy Polaków…, kto podlega czyim wpływom.

Inny rodzaj walki medialnej w trwającej kampanii – „odbijanie piłeczki”.
Poniżej fotografia przedstawiająca fragment materiału z „Wyborczej” na temat kandydata na prezydenta Pana Dudy.

wyborcza

Można się zastanawiać jak to wszystko wpływa na merytoryczne rozważania kto i jak bardzo nadaje się na najwyższy urząd prezydenta?

Przypominam ulotkę sprzed paru lat: Ulotka wyborcza i garść informacji

Braki reakcji obecnego prezydenta na protesty narodu któremu przewodzi…Czy tak być powinno?

Protest Kresowian pod Pałacem Prezydenckim

I coś co specjalnie mnie martwi – tak zwana „znieczulica”: Prezydent Komorowski nie słucha narodu.

Jak zapewne zauważyliście starałem się „po równo” pokazać różne informacje ukazujące się na temat czy braki kandydatów tych podstawowych – nie komentując nadmiernie.
Czy tak powinno się to robić? Zostawiając w jak największej mierze Wam drodzy Czytelnicy do rozwagi całość prowadzenia kampanii przez „tych” czy „tamtych”. I wpływ tego wszystkiego na nasz kraj i nas tutaj mieszkających…
Gdzie zajdziemy nie używając argumentów merytorycznych podczas dyskusji na temat naszych wyborów jakich dokonujemy?

Piotr Szelągowski

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

Jedna myśl w temacie “Kim był Teodor Duda? Jak jest prowadzona kampania prezydencka?”

Możliwość komentowania jest wyłączona.