Matka nie chce zabić dziecka.


To chyba normalne zachowanie. Populacja Europy spada. Aborcja jednak ma się nieźle. Czy to jest w ogóle sensowne i logiczne?
…Sharnii otrzymała serię zapytania o to, czy dokona aborcji. Wydała jednak oświadczenia, które pokazuje jej postawę prolife: „wydaje mi się, że sprecyzowałam, że nie planuję w żadnym wypadku aborcji, bo tak wygląda ludzka czaszka na zdjęciu”.
Wygląd dziecka w materiale faktycznie może dziwić czy zaskakiwać nie znam się jednak na tyle żeby z pewnością stwierdzić, że nie jest to jakaś anomalia sprzętu…
Znam natomiast przypadek kiedy lekarz dwukrotnie zaopiniował że dzieci urodzą się chore, a stało się inaczej. Dzięki decyzji Matki (która miałem okazję poznać, mieszka w moim mieście rodzinnym) oboje dzieci żyje i ma się dobrze.
Traumą dla niej było namawianie przez lekarzy do aborcji.
Szczególnie po tym kiedy okazało się że dzieci są całkowicie zdrowe.

Tymczasem pielęgniarki są zmuszane do aborcji (materiał dotyczy przypadków zza oceanu):
?Ciagle mam nocne koszmary?. Pielęgniarki zmuszane do uczestnictwa w aborcjach przerywają milczenie – […] Zostałam poproszona o asystowanie przy aborcji 22-tygodniowego dziecka? – opowiada. Kiedy poprosiła o zastępstwo, jej przełożony odmówił i ostrzegł ją, że jeśli nie wykona polecenia, zostanie oskarżona o niesubordynację i poniesie karę finansową. […] „Jestem powołana, by chronić życie, a nie je niszczyć”, powiedziała, powołując się na przysięgę Hipokratesa. […] Inna pielęgniarka opowiadała, że została zaszantażowana: „Poproszono mnie o wybór między podążaniem za moim sumieniem lub utrzymaniem mojej pracy w celu utrzymania mojej rodziny?

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.