Potrenowaliśmy, strzelbę do poperów, tarczę karabin, pistolet, rewolwer i na 100 metrów karabin. Jako „fun” strzelanie do puszek – mały bonus. Moja tarcza poniżej z rewolweru – 8 strzałów już na samo zakończenie. Tak od „niechcenia” po ponad dwóch i pół godziny zajęć – jak to jest, że na zawodach często wychodzi gorzej? :-).
Polecam wpis o innym strzelaniu: