Czy to nie przesada? Jasne, były to pomniki stawiane armii podporządkowanej Sowietom, czy wręcz żołnierzom sowieckim. Czy to jednak znaczy, że wszyscy ginący, których pomniki owe upamiętniają byli zwolennikami komunizmu? I co teraz powinno się z nimi dziać?
Jak to powinno wyglądać?
Autor
Piotrek
Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.
Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest Piotrek
2 myśli w temacie “Pomniki porzucone – niszczejący świadkowie historii.”
to jeszcze nic, te pomniki są poświęcone wojskom „sojuszniczym”, a przecież od niedawna towarzysze z PO stawiają pomniki bolszewickim agresorom, jak ten w Ossowie, postawiony z inicjatywy Komorowskiego, poświęcony żołnierzom Armii Czerwonej, którzy „po trupie białej Polski” mieli dążyć do zwycięstwa międzynarodowego komunizmu
albo pomnik bandytów z UPA na Chryszczatej, postawiony przez „turystów z Kanady”, przez miejscowych kojarzonych raczej z lokalnymi banderowcami i ich solidarnościowymi sojusznikami
co ciekawe w pobliskim Przemyślu lokalny aktyw solidarnościowy, pod przewodnictwem polityka PiSu i byłego funkcjonariusza IPN tow. Iwaneczki dokonał dewastacji pomnika Polaków pomordowanych przez UPA
widać dla solidaruchów słuszne są jedynie pomniki katów, o ich ofiarach mamy zapomnieć
a to inny pomnik komunizmu, przywrócony do życia przez innego działacza PO tow. Adamowicza
jak widać marksistowsko-leninowski związek zawodowy, ta polskojęzyczna awangarda światowej rewolucji nie może istnieć bez swojego patrona na bramie
brakuje nam tylko kolejnej inicjatywy z Pałacu Namiestnikowskiego, był już pomnik poświęcony agresorom z Armii Czerwonej, pewnie następny będzie poświęcony utrwalaczom władzy ludowej, w końcu trzeba jakoś upamiętnić swoich teściów, oprawców z UB
Albo zadbać albo zburzyć – bo to jakieś nieporozumienie! Jak to o nas świadczy???
to jeszcze nic, te pomniki są poświęcone wojskom „sojuszniczym”, a przecież od niedawna towarzysze z PO stawiają pomniki bolszewickim agresorom, jak ten w Ossowie, postawiony z inicjatywy Komorowskiego, poświęcony żołnierzom Armii Czerwonej, którzy „po trupie białej Polski” mieli dążyć do zwycięstwa międzynarodowego komunizmu
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a9/Pomnik_nagrobny_%C5%BCo%C5%82nierzy_bolszewickich_w_Ossowie.JPG
albo pomnik bandytów z UPA na Chryszczatej, postawiony przez „turystów z Kanady”, przez miejscowych kojarzonych raczej z lokalnymi banderowcami i ich solidarnościowymi sojusznikami
http://www.twojebieszczady.pl/st_cerkwie/obelisk_upa350.jpg
co ciekawe w pobliskim Przemyślu lokalny aktyw solidarnościowy, pod przewodnictwem polityka PiSu i byłego funkcjonariusza IPN tow. Iwaneczki dokonał dewastacji pomnika Polaków pomordowanych przez UPA
widać dla solidaruchów słuszne są jedynie pomniki katów, o ich ofiarach mamy zapomnieć
a to inny pomnik komunizmu, przywrócony do życia przez innego działacza PO tow. Adamowicza
jak widać marksistowsko-leninowski związek zawodowy, ta polskojęzyczna awangarda światowej rewolucji nie może istnieć bez swojego patrona na bramie
http://www.ngopole.pl/wp-content/uploads/2012/07/Stocznia-im.-Lenina.jpg
brakuje nam tylko kolejnej inicjatywy z Pałacu Namiestnikowskiego, był już pomnik poświęcony agresorom z Armii Czerwonej, pewnie następny będzie poświęcony utrwalaczom władzy ludowej, w końcu trzeba jakoś upamiętnić swoich teściów, oprawców z UB
Albo zadbać albo zburzyć – bo to jakieś nieporozumienie! Jak to o nas świadczy???