Dziś w Poznaniu poznaliśmy siłę żywiołu, kilka razy nad miastem przetoczyły się burze z piorunami, i ulewa, która zalała ulice i chodniki…
Awarie dotknęły też marketów. W P&P na ul. Promienistej padły systemy płatności za pomocą plastikowych pieniędzy (kart płatniczych). Powodem jest prawdopodobnie duża ilość wyładowań atmosferycznych (piorunów) podczas przetaczających sie dziś raz po raz burz. Szkoła średnia na ul. Szamotulskiej ma zalane piwnice, łącznie z pomieszczeniem grzewczym.
Kolektory deszczowe na wielu ulicach nie nadążały z odbiorem wody.
Jakie jeszcze niemiłe konsekwencje dosięgną mieszkańców miasta?
Piotrek
bezprzesady.com