Niezwykle smucą mnie takie materiały, szczególnie w kontekście Wiary Katolickiej.
Na pierwszym miejscu powinniśmy stawiać prawdę – aby móc w Prawdzie odnaleźć miłość i przyjaźń.
A także i wybaczenie i pojednanie.
Jest tysiące ludzi, którzy czekają na to – na stanięcie po stronie Prawdy.
Nie uczynienie tego spowoduje straszliwe konsekwencje usankcjonowania obłudnych kłamstw dotyczących
zbrodni Ludobójstwa – której nie można nazwać po imieniu nawet w kościele?
Dlaczego są takie a nie inne wystąpienia hierarchów grekokatolickich?
Może dlatego że są udokumentowane przykłady popełnionych zbrodni przez księży grekokatolickich?
Dlaczego Kardynał Wyszyński tak długo blokował próby doprowadzenia do procesu kanonizacyjnego abp Szeptyckiego?
Dla żartu?
Czy z konkretnych powodów?
Co teraz się dzieje?
Prawy.pl: Abp Gądecki akceptuje ukraiński rewizjonizm?
Przeraża i zasmuca mnie takie gmatwanie spraw i tak naprawdę unikanie bolesnej prawdy o naszych sąsiadach…
Tylko w ten sposób się pojednamy. Nie inny.
Przede wszystkim musimy wskazać naszym braciom Ukraińcom na zło jakie zaczyna nimi dominować – odbudowanie gloryfikacji nazizmu i integralnego nacjonalizmu – potworów przeszłości.
Oby brak zdecydowania wśród naszych hierarchów nie doprowadził do nieszczęścia.
Obyśmy nie musieli stawiać za parę lat krzyży na własnej ziemi…
Upamiętnienie pomordowanych dzieci, w tym dziecka Polaka i Ukrainki: Stasi Stefaniak.
Pamięć na poznańskich cmentarzach – tylko w ten sposób…
Polecane (jeszcze kiedy nie było oficjalnej zgody na Dzień Pamięci):
„Wśród Ukraińskiej młodzieży w sieciach społecznościowych panuje niepokojąca moda na robienie sobie żartów, na kpienie z ofiar „Rzezi Wołyńskiej”. Młodzi Ukraińcy wymieniają się obrazkami i filmikami, które wprost godzą w pamięć ofiar. Coraz częściej spotykam się z twierdzeniem, że Polacy zasłużyli na to, co stało się na Wołyniu w czasie II wojny światowej. To przerażające” – komentuje na jednym z portali społecznościowych dziennikarz Tomasz Maciejczuk.
Tak jest, chodujemy sobie żmije na własnej piersi. To nie są ludzie to są bestie bez duszy (bioroboty). Normalny człowiek na samo wspomnienie tego okrucieństwa w zabijaniu na różne sposoby budzi odruch wymiotny. A tam nie, zrobiliby teraz to samo!
Na Ukrainie zachodniej (Wschodnia Małopolska) specjalnie jest wskrzeszony neobanderyzm aby wykorzystać ich nienawiść do Rosjan (później jak będzie potrzeba do Polaków) dla swoich celów. A komu zależało na stworzeniu takich potworów jak alkaida i isis? Niech każdy odpowie sobie sam. Już nie wspomnę komu służy duchowieństwo ukraińskiej cerkwi prawosławnej.
Oj, nam razem nie po drodze!
„… Coraz częściej spotykam się z twierdzeniem, że Polacy zasłużyli na to, co stało się na Wołyniu w czasie II wojny światowej. To przerażające” – komentuje na jednym z portali społecznościowych dziennikarz Tomasz Maciejczuk.”
http://wmeritum.pl/wp-content/uploads/2015/04/maciejczuk-bander.jpg
dziwne, tu ten sam Maciejczuk ściskający się z rezunem z UPA, wtedy mu to nie przeszkadzało
to czasem nie on po jakiejś akcji Polaków przeciw pomnikom UPA odgrażał się nam urządzeniem drugiego Wołynia? to nie on ogłosił się założycielem polskiego oddziału „Prawego Sektora” a teraz polskojęzyczna imitacja Dmytro Jarosza jest przerażona …
Każdy ma mózg i wzrok do tego żeby patrzeć – jak to w przysłowiu „tylko krowa nie zmienia zdania” …ile się nawalczyłem z kresowianami pokazując przed wyborami że i Paweł zmienił swoje zdanie – wielu poszło zagłosować na Kukiz15 ale też i wielu nie poszło…Zobaczymy czy kurs zostanie utrzymany. Tu chodzi o Polskę o nasze dzieci i o pokój – z Ukrainą moglibyśmy zbudować potężne państwo, jednak nie w takim jak jest obecnie etosie – zło muszą porzucić zburzyć pomniki bandytów i morderców. Plunąć na zbrodniarzy. To nie są ich bohaterowie – wmawiają im to źli ludzie, którzy potem to wykorzystają odkrywając na skalę światową prawdę. Do tego jest grupa fanatycznych neo-nazistów zwolenników Doncowa i innych ideologów-zbrodniarzy, którzy tak jak nasi „skin-heads” są niereformowalni. Lepiej żeby sami Ukraińcy się z nimi rozprawili w końcu. Czego im życzę. Tylko wtedy możemy zacząć coś razem.
a tymczasem duchowy przywódca banderowskich rezunów Andrij Szeptycki wyje z dna piekła
czy „heroiczność cnót” to przyzwolenie, albo wręcz rozkaz dla podwładnych do święcenia noży i siekier do mordowania Polaków?
czy to wzbudzanie nienawiści w ukraińskich unitach do mordowania polskich sąsiadów, z którymi dotychczas zgodnie żyli? przecież za szał mordowania odpowiada unicki kler, z ludobójcą Szeptyckim na czele, wielokrotnie uniccy duchowni nie tylko zagrzewali czerń do mordowania Polaków, sami dawali im przykład
Andrij Szeptycki, zaraz za Banderą i Szuchewyczem zalicza się do najgorszych banderowskich ludobójców
mógł ukraiński szał mordowania zatrzymać, mógł do niego w ogóle nie dopuścić, ale on wolał brać w tym udział
a teraz zamiast potępić tego zbrodniarza robi się z niego wzór do naśladowania
czy to zachęta dla jego następców do kolejnej fali mordowania Polaków?
był już kościelnym „autorytetem” sadystyczny morderca Torquemada, czas na zwyrodnialca Szeptyckiego, przy którym ten pierwszy to jedynie żałosny amator, z „osiągnięciami” mniejszymi o kilka rzędów wielkości
tyle że wyjący z dna piekła potępieniec Andrij Szeptycki nie walczył z niewiernymi, on doprowadził do masowych mordów na wyznawcach tego samego Kościoła, pod względem walki z religią katolicką osiągnął na tych terenach więcej niż NKWD przez długie lata, nawet komuniści nie wymordowali tam tyle osób z przyczyn religijnych, nawet komuniści nie spalili tyle kościołów katolickich co Szeptycki wraz ze swoimi podwładnymi
dodatkowo można mu przypisać sprawstwo kierownicze w mordowaniu ludności żydowskiej przez jego „owieczki” z Ukraińskiej Policji Pomocniczej, UPA, czy Dywizji SS „Galizien”, która była przez Szeptyckiego zaopatrzona w unickich kapelanów
taka to „heroiczność cnót”
Mordowali zwykli ukraińcy przy akompaniamencie kościoła grekokatolickiego i OUN-UPA…