Rejestr zbrodni niemieckich…

Niewątpliwie ważna informacja, praca jaka została wykonana jest ogromna.
Nie można przeinaczać historii. Gdyby nie nazistowskie Niemcy, III Rzesza nie doszłoby do wybuchu II wojny światowej.
Tym samym ogrom zbrodni które miały miejsce w latach 1939-1945 i wszelkie ich konsekwencje (również i zmian politycznych) nie miałyby miejsca.

W tym przypadku skatalogowana ciąg zbrodni dokonanych na Polakach i obywatelach polskich innego pochodzenia (Żydzi, Cyganie, inni).

….każdy będzie mógł zobaczyć, jakich zbrodni wojennych dokonywali Niemcy na terenie jego miejscowości.

Rejestr zostanie zaprezentowany w południe na posiedzeniu zespołu. Katalog został stworzony w oparciu o materiały, które były wysyłane do Delegatury Rządu RP na Kraj przez Polskie Państwo Podziemne. Chodzi o meldunki dotyczące egzekucji i zbrodni.

Poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący parlamentarnego zespołu, mówi, że jest to inicjatywa mająca na celu pokazywanie historii II wojny światowej. Parlamentarzysta zwraca uwagę, że do tej pory dokumenty leżały w archiwach….

– Każdy mieszkaniec naszego kraju będzie mógł zobaczyć, czy w jego miejscowości dochodziło do takich zbrodni wojennych. Są też informacje o tym, jakie osoby zostały zamordowane czy też zginęły, w jakich okolicznościach. Są to dość lakoniczne informacje, ale myślę, że dla historyków, dla ludzi badających II wojnę światową, to będą na pewno bardzo ważne i ciekawe informacje pokazujące, w jakich dniach, w jakich latach Niemcy dopuszczali się egzekucji czy zbrodni wojennych na terenie ich miejscowości – podkreśla poseł.

Parlamentarny zespół ds. reparacji wojennych został powołany pod koniec 2017 r. W sierpniu ubiegłego roku zespół przedstawił wstępne wyliczenia strat wojennych. Z danych zebranych przez ekspertów wynika, że zginęło ponad 5 mln osób. Straty liczone są w setkach miliardów złotych.

Nasi eksperci wskazują, że Polsce przysługują roszczenia odszkodowawcze od Niemiec. W ocenie naszych sąsiadów są one jednak bezzasadne.

Pozwalanie na manipulacje historią może skończyć się pozwoleniem na ponowne rasistowskie, nacjonalistyczne i ksenofobiczne zachowania wobec członków innych narodów.
Strzeżmy się takich zachowań.

Źródło: Na stronie internetowej Archiwum Akt Nowych zostanie dziś opublikowany „Katalog egzekucji i strat wojennych z lat 1939-1945”.


Ilustracja do wpisu to kolaż fotografii nadesłanych z Ukrainy przedstawiających gloryfikowanie symboli zakazanych III Rzeszy (Bandera i organizacje jakimi dowodził były organizacjami kolaborującymi z zbrodniczym państwem niemieckim w latach rządów Hitlera i NSDAP).
Górne lewe foto – symbol dywizji SS Galizien (Hałyczyna) naszyty na rękawie żołnierza państwa ukraińskiego walczącego na wschodzie.

Ciekawy link: Według ukraińskich mediów, w marszu wzięło udział około pół tysiąca osób, z czego większość przybyła w tradycyjnych ukraińskich wyszywankach. Na czele niesiono symbole Waffen-SS Galizien, a także flagi: państwową i banderowską. […] Podczas marszu uczestnicy skandowali popularne hasła ukraińskich nacjonalistów, m.in.: „SS Hałyczyna – dywizja bohaterów”, „Nasi bohaterowie – nasza ziemia”, „Ukraina ponad wszystko”, „Pamiętaj cudzoziemcze – tu panem jest Ukrainiec [ukr. Pamjataj czużynec, tut hospodar – Ukrajinec!]”, „Szuchewycz, Bandera – bohaterowie Ukrainy”.

Według naczelnika lwowskiego sztabu Korpusu Narodowego, Światosława Siryja, do marszu przyłączyły się bataliony ochotnicze i organizacje nacjonalistyczne. Pytany o niejednoznaczne podejście do SS Galizien zaznaczył, że są oni przede wszystkim „ukraińskimi ochotnikami, którzy, gdy nadszedł wróg, możliwe, że oszukani, ale dobrowolnie zgłosili się do dywizji, by bronić swojego kraju”.

– To są nasi bohaterowie, oddajemy im hołd, pamiętamy, powiększamy ich ducha i ducha bycia ochotnikiem jako takim – powiedział Siryj.

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.