Siostry Radwańskie z Fundacją księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego


„…Radwańskie dołączyły do Przyjaciół naszej Fundacji.” Siostry Radwańskie tym samym pokazały prawdziwą wrażliwość na drugiego człowieka. Na jego potrzeby i jego samotność. Wspaniały gest.

Jak ciężki to sport możemy przeczytać w ostatnim materiale ze strony Interia.pl pt.: „Warta więcej niż milion dolarów„, opublikowanym 1.04.2012 na stronie głównej. Wywiad zrealizowany przez dziennikarkę Twojego stylu odziera tenis z piękna, pokazuje odrobinę więcej niż dotychczas wiedzieliśmy. Szokuje. Gra z kontuzjami, na antybiotykach, kiedy jest się poważnie chorą,… to norma. Walka do końca, kiedy wyczerpanie powoduje, że tylko krok dzieli od utraty przytomności: z ciemnymi plamami przed oczyma, kiedy pozostaje tylko mechanika do wielokroć powtarzanych ruchów na treningach, coś z cyborga, Terminatora ze słynnego filmu SF.
Gra się bo tak trzeba, ponieważ pojęcie wykonywania zawodu tenisistki jest silniejsze… niż zdrowy rozsądek? Może.

Zachęcam do przeczytania całego materiału: Warta więcej niż milion dolarów

Zapraszam też na strony Fundacji, którą wspierają siostry Radwańskie (widoczne też w banerze na stronie Fundacji jak i tym który pojawia się na górze naszej strony nad każdym z materiałów): www.albert.krakow.pl

Znalazłem też jeszcze jedną stronę w sieci, którą chyba warto odwiedzić: www.radwanskasisters.com

Piotrek

Podaruj 1% Fundacji Św. Brata Alberta. Bądź dobry jak chleb.

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.