To
Przedstawiam przemyślenia kolegi, który podziela moje zdanie w temacie Ludobójstwa – a jak się okazało jest audiofilem.
„…Mam adaptację opartą na dyfuzorach 1d i 2d.
We wszystkich miejscach pierwszych odbić.
Fale stojące niskotonowe tzw rezonanse pomieszczenia niweluję ustrojami ciśnieniowymi,
czyli rezonatorami Helmholtza.
(To te rury widoczne na zdjęciach)
Zastosowałem też wełnę mineralną,
o znanych parametrach pochłaniania dźwięku.
Stosuję ją do osłabienia zjawiska nazywanego SBIR.
Oczywiście w trakcie adaptacji robiłem pomiary.
Mam stosowny sprzet i oprogramowanie oraz wiedzę…
Efekt końcowy jest bardzo namacalny…
Połowa moich płyt okazała się „niesłuchalna” z powodu kiepskiego nagrania.
Niestety wychodzą wszelkie niedociągnięcia.
Złe pomieszczenia degradują to co do nas dociera
Jest sporo zjawisk fizycznych zachodzących
Po wyjściu fali dźwiękowej z zestawu kolumnowego.