Jak co roku na poznańskich cmentarzach zostawiam ślad, którego nie ma w przestrzeni miejskiej, ślad zbrodni na obywatelach narodowości polskiej i innych – zbrodni Ludobójstwa dokonanej przez bandy OUN-UPA.
Robię to aby nigdy nic podobnego nie spotkało naszych dzieci. Żeby zrealizować to pragnienie musimy pamiętać.
Pamiętajmy wszyscy…
Reprezentacja szkoły, która zostawiła ślad przy pomniku była obecna na spotkaniu z Panią Ewą Siemaszko, organizowanym przez Klub Historyczny im. gen. Roweckiego ?Grota?
( Ewa Siemaszko w Poznaniu )
rocznicę banderowskiego ludobójstwa mieliśmy obchodzić oficjalnie 11 lipca, zostało to uniemożliwione przez towarzyszy związkowców, pamięć o setkach tysięcy ofiar banderowskiego ludobójstwa ma zostać zatarta
a dzisiaj dla odmiany narzucony nam przez Moskwę reżim opłakuje tylko jedną osobę, zasłużonego towarzysza, w służbie partii od czasów stalinowskich
http://dorzeczy.pl/jak-tadeusz-mazowiecki-zwalczal-podziemie/
tak przedstawia się „autorytet” „Solidarności”, którego oficjalny życiorys zaczyna się dopiero od roku 1989, wszystko poprzednie pominięto milczeniem
żałoba narodowa, czy chyba raczej partyjna, dla jednej osoby, setki tysięcy innych skazane na zapomnienie