Moim zdaniem bardzo szczera i niezwykle konsekwentna i wnikliwa ocena. Jednocześnie zwięzła. Mogę śmiało powiedzieć, że w pełni się zgadzam z nią.
Poniżej
„…
a) wstrzymanie ekshumacji w Jedwabnem (która obnażyłaby dobitnie kłamstwa J.T.Grossa) ? jako min. sprawiedliwości
b) negatywne stanowisko wobec uwłaszczenia mieszkańców Warszawy (jako prezydent stolicy)
c) ?położenie? lustracji (L.Kaczyński zablokował pełne otwarcie archiwów [ustawę już uchwaloną!], które jako jedyne mogło/może być skuteczną formą lustracji; w dzisiejszej syt. prawnej ?Bolek? może twierdzić, że Bolkiem nie był i sąd mu to żyruje; takich przypadków jest wiele, a zawdzięczamy to, niestety, głównie L.Kaczyńskiemu)
d) torpedowanie (niestety skuteczne) wprowadzenia zapisów o pełnej konstytucyjnej ochronie życia poczętego
e)podpisanie Traktatu Lizbońskiego (odrzucam argumentację p.t. ?tak wielka była przecież presja? ? była, no i co z tego? ? polską racją stanu było presję przetrzymać i nie podpisywać; gdybyśmy kilka lat temu zostali ?hamulcowym? UE, to Tusk by nas dziś nie mógł wrabiać w Pakt Fiskalny, a Sikorski prosić Niemców o możliwość złożenia hołdu lennego)
f) brak stanowczej obrony Polaków prześladowanych na Litwie i brak reakcji na antypolskie ekscesy na Ukrainie
– mimo wszystko jednak najlepszy prezydent po roku 89 (co na tle Jaruzelskiego, Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego nie jest zresztą wielkim wyczynem), który promował postawy patriotyczne, a także posiadał pewną wizję podmiotowego państwa polskiego i starał się ją realizować
Uwaga: opinia o Lechu Kaczyńskim jako polityku nie ma wpływu na moją opinię na temat zachowania polskich władz wokół katastrofy smoleńskiej; zbrodniczych zaniedbań i złej woli, mataczenia w śledztwie, rezygnacji z suwerennej polityki wobec Rosji w tym względzie itd. Ew. komentatorów proszę więc, by tych kwestii nie łączyli. Zawczasu odrzucam również twierdzenia, że wobec faktu posiadania wspólnego (ze zwolennikami LK) wroga ? lewicowo-liberalnego mainstreamu i rządu ? nie powinienem swojej opinii wygłaszać. Odrzucam taki pogląd, ponieważ nie mam zamiaru wspierać sił, które, po obaleniu rządu platformy, mogłyby, wzorem niektórych posunięć Lecha Kaczyńskiego, stawać na pozycjach zupełnie mi obcych i szkodliwych z punktu widzenia polskiej racji stanu.”
Wytłuszczenia moje
Źródło cytatu: Robert Winnicki: moja opinia o Lechu Kaczyńskim
Niezwykle dosadne i istotne jest stwierdzenie o podpisaniu dyktatu lizbońskiego, który odbija się nam czkawką również i w obecnym sporze ACTA, te uginanie się nie było dobre dla Polski i pokazuje jednak, że obecni nasi politycy to nie ta klasa co Dmowski czy Piłsudski. Którzy może byli z innego rozdania; niemniej dobro Polski i Polaków stawiali ponad inne kwestie.
Sprawa wstrzymania ekshumacji bardzo źle się odbiła i odbija na naszym zagranicznym odbiorze. Mieliśmy okazję udowodnić jaka była prawda. I tego nie uczyniliśmy.
Niezabezpieczenie życia poczętego jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe jako ojca rodziny.
Brak reakcji na działania nacjonalistów ze Swobody na Ukrainie, szkalowania Polski i Polaków, budowanie antypolskiej ideologii gloryfikującej nacjonalistów…- i całkowity brak działań ze strony prezydenta, który zawsze stawiał się w opcji narodowego patrioty. Czyżby hołdował zasadzie „równi i równiejsi”? Nasi pomordowani z lasów katyńskich? Ofiary nacjonalistów z Wołynia, już niestety nie mieli równych szans…z ofiarami z Katynia….
Blokada lustracji- powoduje nawarstwianie się problemów i dalsze budowanie różnych sfer i kół wpływów. Ktoś kto wie więcej, może więcej…
Podsumowanie: lepiej nie można było tego napisać.
Szczególnie: „Zawczasu odrzucam również twierdzenia, że wobec faktu posiadania wspólnego (ze zwolennikami LK) wroga ? lewicowo-liberalnego mainstreamu i rządu ? nie powinienem swojej opinii wygłaszać”.
Ten cytat wypowiedzi chciałbym zostawić na zakończenie.
Szczególnie dla „betonów” pis-owskich. Cecha samodzielnego myślenia naprawdę bardzo się przydaje. Jak wiadomo dyskurs powoduje ewolucję intelektualną, możliwość analizy argumentów i wypracowanie doskonalszej opinii. Niektórzy, niestety nie potrafią przejawiać możliwości analizy rozumowej faktów i sprawiają wrażenie sterowanych odgórnie. A szkoda. Ponieważ przez brak takich postaw stają się bezwolnymi wykonawcami nie swojej woli.
Piotrek
jakie to postawy patriotyczne promował Kaczyński? może jakieś przykłady?
miał wizję Polski jako państwa podmiotowego??? w takim razie jakim cudem podpisał zdradziecki Traktat Lizboński??? czy to była taka sama wizja państwa, jaką mieli Potocki i Branicki zawiązując konfederację targowicką? czy taką wizję „państwa podmiotowego” miał także Bierut?
należy do listy dopisać koniecznie zgodę na stacjonowanie obcych wojsk i budowę na naszym terenie obcych instalacji rakietowych, kolejna „wizja państwa podmiotowego”, podobną miał chyba Bierut
brak reakcji na antypolskie ekscesy na Ukrainie … a nawet więcej, poza końcowym okresem swojej kadencji wyraźnie popierał środowisko „pomarańczowych” banderowców, zmiana stanowiska w tej sprawie to wynik zwykłej kalkulacji politycznej, a nie szczerych intencji
na tle Jaruzelskiego, Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego ma być najlepszym prezydentem? to chyba jakaś pomyłka
że lepszy od Komorowskiego, to każdy przyzna, po prostu gorszym już być nie można, z pozostałych ani Wałęsa ani Kwaśniewski, mimo iż można ich oceniać negatywnie, nie doprowadzili do formalnej wasalizacji państwa polskiego, a w dalszej wizji zapewne jego całkowitej likwidacji
Jaruzelski klasą odstaje od wszystkich pozostałych, mimo przynależności do elit PRL-u (chociaż z PRL związani byli oni wszyscy) najlepiej spośród wymienionych reprezentował państwo polskie, za jego czasów zaczęły maleć wpływy obcych sił na sprawy Polski, niestety następcy pociągnęli nasz kraj na dno
jak widać Kaczyński w żadnym razie nie zasługuje na miano najlepszego prezydenta w okresie po 1989 roku, nawet na tle osób przeciętnych, zwykłych szkodników i półinteligentów (z jedynym pozytywnym wyjątkiem gen.Jaruzelskiego)
w historii Polski zapisze się zapewne jedynie haniebnym aktem zdrady, którego dopuścił się podpisując Traktat Lizboński