Na Interii materiał dokumentujący pogrzeb kapitana Raginisa dowódcy odcinka umocnionego „Wizna”, gdzie mała liczba polskich żołnierzy odpierała ataki niemieckiego korpusu pod dowództwem Guderiana. Jak głosi jeden z przekazów, dopiero kiedy zagrożono wymordowaniem po zdobyciu odcinka wszystkich pozostałych przy życiu, Polacy się poddali.
Dowódca
Z interii.pl:
„Pochówek poprzedziła msza św. w kościele w Wiźnie/RMF
Na Górze Strękowej koło Wizny (Podlaskie) odbył się długo oczekiwany (aż 72 lata!) pogrzeb szczątków żołnierzy Września 1939 r. – dowódcy „Odcinka Wizna”, kpt. Władysława Raginisa oraz jego zastępcy por. Stanisława Brykalskiego. We wrześniu 1939 grupa 720 Polaków dowodzonych przez Raginisa powstrzymywała 42-tysięczny korpus pancerny gen. Heinza Guderiana. Trwająca od 7 do 10 września bitwa została nazwana polskimi Termopilami. Po trzech dniach, z powodu braku amunicji, Polacy byli zmuszeni do kapitulacji. Raginis zamiast iść do niewoli rozerwał się granatem w bunkrze. Szczątki kapitana najpierw pochowano obok bunkra. Później, w latach 50., sowieccy komisarze kazali przenieść ciało w pobliże drogi, w obawie przed tym, aby grób koło bunkra nie stał się miejscem polskich patriotycznych pielgrzymek. To właśnie tam odnaleźli je i ekshumowali członkowie stowarzyszenia „Wizna 1939″. Wraz z ciałem Raginisa znaleziono szczątki jego towarzysza broni, por. Stanisława Brykalskiego”
Materiał: Pogrzeb kapitana Raginisa
Chwała bohaterskiemu kapitanowi, obrońcy ojczyzny. Dobrze, że jego postać została należycie upamiętniona.
To naprawde coś bardzo wyjątkowego,że uczczono wspaniałych obrońców ojczyzny , jednych z nielicznych o których nie wspominano przez tyle lat z wdziędnością i szacunkiem na jaki zsługują .
W pełni się zgadzam. Dziękuję za ten komentarz.