Czyżby w końcu jakiś ruch?
A jak się ma plan inwestycji do budowania…- obrony terytorialnej?
Plany są: „…prócz istniejących 3 dywizji – 3 dywizje OT + jedna częściowo OT…”
(Foto: Strzeleckie szkolenie sportowe – broń bojowa, statyka)
Jakie wydatki są planowane na szkolenie społeczeństwa?
Tutaj nie ma jasnej odpowiedzi.
Niemniej w analizie brane są pod uwagę takie szkolenia.
Co do zwiększenia budżetu wydatków na armię:
„…2 proc. brzmi to dumnie, chociaż chciałbym przypomnieć, o czym była mowa, gdy nasz kraj przystępował do Sojuszu Północnoatlantyckiego ? mówił. ? Wtedy była mowa o 1,95, a wymogiem natowskim było 2,05. Mieliśmy co roku dokładać jedną setną procenta, a przez te wszystkie lata nic się nie ruszyło, do dziś wydajemy na obronność 1,95 PKB ? tłumaczył w rozmowie pułkownik Gaj….”
Pytań rodzi się jeszcze więcej…
…tylko czy znajdą się na nie odpowiedzi?
Np Ilu powinniśmy mieć żołnierzy? Odpowiedź Pana ppłk: „…liczebność wojska w czasie pokoju –
140 000…180 000”.
„Inne kraje kupiły te same śmigłowce dwa i pół razy taniej” – niepokojące stwierdzenie dotyczące zakupu śmigłowców francuskich…
Odnośnie kontraktu w sprawie śmigłowców wypowiedź eksperta jest jednoznaczna:
„Ppłk rez. dr Krzysztof Gaj odniósł się także do kwestii zakupu przez Polskę francuskich śmigłowców Caracal. ? Mam poważne wątpliwości co do ostatniego zakupu śmigłowców. Śledząc różne dane, to niektóre kraje kupiły te śmigłowce w cenie dwa i pół razy mniejszej. Ktoś miał w tej samej cenie dwa i pół śmigłowca, a my jeden ? stwierdził.”
Ppłk rez. dr Gaj: Nad naszymi siłami zbrojnymi ciąży fatum Układu Warszawskiego
Cytat pochodzi z: Ekspert NCSS, ppłk rez. dr Gaj, w TV Republika na temat zwiększonego budżetu na obronność
dziwne że informacja pochodzi z TV Republika, tuby propagandowej mniejszości sowieckiej z PiS-u
czy na powitanie nadal używa się tak pozdrowienia ludobójców z UPA?
Ponadto – trzeba pokonać bariery mentalne:
1) mowa o nowych dywizjach, na wielu działa paraliżująco;
2) wojska OT, jako takie kojarzą się z epoką PRL i formacjami najgorszego gatunku;
3) wojska OT dla wielu, to pojedyncze bataliony uzbrojone w broń strzelecką i co najwyżej lekką broń wsparcia.
Przykłady innych krajów ukazują, że mogą to być wojska tanie w utrzymaniu, a jednocześnie mogące dać realne wsparcie dla wojsk operacyjnych. Jednak wydaje się, że ten wspomniany problem mentalny będzie u nas niezwykle trudny do pokonania…
Przede wszystkim należy się mocno zastanowić nad tym, na ile ta chęć wzmocnienia obronności kraju i zwiększenia wydatków na zbrojenia jest szczera, a na ile wynika to ze zbliżających się wyborów… Rządzący obecnie jak zawsze dużo mówią, ale mało robią. Spostrzeżenia i pytania ppłk. Gaja są jak najbardziej uzasadnione, bo populizm i przedwyborczy pośpiech nie będą dobrymi doradcami w tym, w jakim kierunku ma się rozwijać nasza armia, jaki sprzęt mamy kupować, co z OT… Pytań jest więcej, niż odpowiedzi i to niepokoi. Tak to niestety jest, jak zamiast fachowców (choćby rzeczonego tu ppłk. Gaja), do prac tak poważnych, władze angażują raczej nie do końca poważne osoby, których fachowość budzi dodatkowo wątpliwości…
moskiewscy agenci zniszczyli armię to stwórzmy sobie volkssturm, po prostu genialne
„Nie rozumiem, z czego bierze się niechęć niektórych warstw społecznych do naszego wojska”
to przecież sączona od 26 lat przez postubecką „Solidarność” nienawiść do wszystkiego co polskie, a armia to jedyny gwarant niepodległości Polski, stąd taki wrogi stosunek do niej kiszczakowskiej „Solidarności”
zdrajca Kaczyński wiedział, że aby niszczący nasze suwerenne państwo Traktat Lizboński okazał się skuteczny, musi do spółki z PO zniszczyć polską armie
ojcowie i dziadkowie działaczy PiS, PO i związkowców bezpiecznie się czuli jedynie kiedy byli ochraniani przez Armię Czerwoną i NKWD, polska armia, nawet ta ludowa, była dla nich zawsze politycznie niepewna
pierwszym krokiem do odbudowy państwa powinno być odsunięcie od władzy postubeckiej ekipy Okrągłego Stołu
Nie Volkssturm -tylko Obronę terytorialną na wzór Territorial Army (Anglia), The National Guard (USA), czy też, Hemvarnet (Szwecja). Nie myl pojęć. Jednostki „pospolitego ruszenia” w III Rzeszy to był rozpaczliwy rzut na taśmę z uwagi na brak siły żywej.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjskie-media-o-objeciu-przez-andrzeja-dude-urzedu-prezydenta-rp/eynrmb
„Potrzebujemy większej obecności NATO – w tej części Europy, a także w naszym kraju”
nie odbudowa polskiej armii, zniszczonej m.in. przez PiS, a ściągnięcie nam obcych wojsk
czy Duda ma na myśli ściągnięcie na Pomorze i Śląsk wojsk niemieckich? dwujęzyczne nazwy miejscowości to przecież zasługa m.in. lokalnych polityków PiS-u, pierwszy etap oderwania od Polski Pomorza i Śląska został już wykonany
teraz czas na zaproszenie „wyzwolicieli” z Bundeswehry
w przypadku konfliktu z Rosją, do którego pchają nas politycy „nocnej zmiany” Niemcy dużo łatwiej zadadzą nam podstępny cios w plecy, bo już będą na naszym terenie, jako „sojusznicy”