Uważajmy aby w Polsce nie zaczęto dyktować nam warunków.
Do tego to prowadzi.
Osobiście uważam ze powinno zwolnic się dyrekcję szkoły -i wytoczyć proces z powództwa cywilnego.
Obowiązuje zakaz gloryfikacji nacjonalizmu i banderyzmu. W Tym przypadku istnieje domniemanie, że dyrekcja szkoły broni nacjonalizmu ukraińskiego.
„Hańba w Toruniu. Jawna zdrada narodu polskiego, prawdy, historii, chrześcijaństwa, poczciwości i człowieczeństwa. To bez dwóch zdań hańba polskiej oświaty!
Otóż ograniczenie praw rodzicielskich grozi ojcu i matce ucznia, który zwrócił uwagę ukraińskiemu koledze szkolnemu, że wychwalany przez niego Stepan Bandera jest w naszym kraju uznawany za bandytę. Placówka „oświatowa” zgłosiła sprawę do sądu opiekuńczego. W poniedziałek 15 lipca 2019 r. odbyła się już pierwsza rozprawa.
Postępowanie dotyczące ograniczenia praw rodzicielskich pod zarzutem….. nacjonalizmu toczy się przed sądem opiekuńczym w Toruniu. I to z inicjatywy dyrekcji szkoły. O sprawie poinformowała na Twitterze Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej instytutu Ordo Iuris, która zarazem wyjaśniła, że uczestniczyła już w pierwszej rozprawie, do której doszło w poniedziałek.”
Cały wpis dostępny jest na stronie:
Polski uczeń ma poważne problemy, bo przypomniał oczywiste fakty z historii