Czy horrory to nałóg przeżywania strachu?

Cień czai się w mrocznym pomieszczeniu. Zapalamy światło i zasypiamy przy zapalonym. Ilu z nas to się zdarzyło? CO takiego jest w horrorach?
Dlaczego w kinie podczas jakiejś straszliwej sceny wszyscy reagujemy tak samo wstrząsem?

Mistrzem horrorów jest znany i bardzo popularny w Polsce Graham Masterton. Wiele z nich podczas czytania wywołuje gęsią skórkę i to specyficzne uczucie czyjejś „strasznej” obecności.
Dużo informacji o tym ciekawym pisarzu i jego twórczości znajdziemy na stronie jemu poświęconej. Poniżej fragmenty materiału napisanego w 2009 roku:
„20 lat. Dokładnie tyle minęło od ukazania się w Polsce powieści Manitou wydanej przez Amber. Duża liczba fanów Mastertona posiada ją na własność, a zapewne większość z nich widziało tę książkę na aukcjach internetowych czy w antykwariatach. Od czasów Manitou i innych powieści Mastertona z serii Amber – Horror dużo się zmieniło. Na półkach fanów stopniowo pojawiały się kolejne wydania, o wielu formatach, szacie graficznej i oczywiście jakości wydania. Do tej pory książki Mastertona serwowało nam już ośmiu wydawców. Większość z nich miała w swojej ofercie całą serię powieści Brytyjczyka, choć zdarzały się tylko przelotne romanse z jego książkami. Jednak żadne z tych wydawnictw nie zasługuje na zapomnienie. Z okazji okrągłej rocznicy postanowiłem sporządzić swoisty opis polskich wydawców oraz podać wady i zalety ich wydań. Zacznijmy od początku. Jak zwykle…”

Więcej o książkach na stronie:
20 lat Mastertona w Polsce

Czytałem sporo pozycji Mastertona tak właśnie mniej więcej 21 lat temu. I przyznam się wywołały dreszczyk. Zwiększały poziom adrenaliny…
Filmowy hit to dal mnie „Alien” – wyłaniający się stwór z brzucha astronauty przeraził wszystkich na seansie na którym byłem w kinie…

Z kolei ja czekam na Wasze drodzy czytelnicy doświadczenia z horrorami i ich przeżywaniem…:-)

Piotrek


Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.