Remont na Dąbrowskiego

Wczoraj w Poznaniu rozpoczął się remont torowiska i ulicy Dąbrowskiego między Ogrodami a ul. Żeromskiego. Prace potrwają pół roku. Po ich zakończeniu tramwaje będą potrzebować więcej czasu na obsłużenie przystanku oraz pokonanie skrzyżowania przy Żeromskiego niż przed remontem.

Wszystko przez likwidację trzeciego toru i przystanku dla linii 7. Dotychczas tramwaje skręcające w ulicę Przybyszewskiego, mogły sprawnie obsłużyć przystanek i czekać na światło zezwalające na jazdę w prawo. Po przebudowie pojazdy będą musiały korzystać z jednego przystanku z liniami 2, 17 i 18 jadącymi na wprost ulicą Dąbrowskiego w stronę Rynku Jeżyckiego. Skutkować to będzie tym, że przed skrzyżowaniem mogą tworzyć się tramwajowe korki. 7 będzie musiała odczekać aż inny tramwaj odjedzie, obsłużyć przystanek i czekać na światło zezwalające na skręt.

Dodać należy, iż od kilku lat przystanek 7 dzielony jest z liniami autobusowymi, by ułatwić pasażerom przesiadkę. Po likwidacji trzeciego peronu, cztery linie tramwajowe i trzy autobusowe będą miały do dyspozycji tylko jedną krawędź przystankową.

Projekt zmian pochodzi jeszcze z czasów rządów Ryszarda Grobelnego. Niestety obecni włodarze nie zablokowali go i przebudowa zamiast usprawnić ruch – utrudni go. To tak samo, jakby na dużym skrzyżowaniu dla samochodów nagle zlikwidować pas do prawoskrętu i tłumaczyć to wygodą kierowców – nie będą musieli zastanawiać się, który pas zająć.

Podobnej argumentacji używali przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego, twierdząc iż zmiany ułatwią przesiadki z ?siódemki? na inne linie. Szkopuł w tym, iż przystanek Żeromskiego jest pierwszy za pętlą Ogrody i pasażerowie nie przesiadają się z 2, 17 czy 18 na 7 lub odwrotnie, tylko wsiadają do właściwego pojazdu już na pętli.

Nie jest to pierwsze ?zwijanie? torów w Poznaniu. Podobna sytuacja miała miejsce przy Moście Teatralnym podczas niedawnego remontu. Tam również zlikwidowano trzeci tor, który umożliwiał szybszy przejazd tramwajom jadącym od strony Ronda Kaponiera w kierunku ul. Fredry. Efekt: tramwajowe korki i dłuższy czas przejazdu oraz betonowa pustynia w miejscu trzeciego toru. Z tego udogodnienia korzystałyby linie 5, 8 i 13, a także w czasie remontu na ul. Dąbrowskiego, linia 17.

Pozostaje nam tylko nadzieja, iż po tym remoncie będzie już działał system sterowania ruchem ITS, i że będzie ułatwiał tramwajom przejazd przez skrzyżowanie.

 

Michał Sobkowiak