Przystanek bez chodnika, relikt komuny? Ulica Jugosłowiańska…

W zasadzie to niedawno dostrzegłem brak dojścia do przystanku autobusowego przy ul. Jugosłowiańskiej, jakoś tak przy okazji odwiedziny w nowo wybudowanym markecie zresztą dość kiepsko zaopatrzonym.
Zastanawiam się czy zawsze tak tam było (tzn. od czasu budowy przystanku), czy też w wyniku różnych przebudów przystanek „utracił” dojście w postaci chodnika. Z jednej strony jest błotnista ścieżka, z drugiej trawiasta, pasy od strony os. Kopernika trafiają na… krawężnik za którym jest wydeptana trawa…
Z tyłu przystanku droga dojazdowa do marketu… i w ten sposób przystanek został odcięty od pieszych…
Czy tego typu absurdy mogą istnieć w naszym mieście, do tego jeszcze niecały kilometr od stadionu miejskiego? W 2010 roku?
Z tym zamierzam podjąć ostrą walkę… Ciekaw jestem kto za to odpowiada?

Piotrek

BezPrzesady

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.