W zasadzie to niedawno dostrzegłem brak dojścia do przystanku autobusowego przy ul. Jugosłowiańskiej, jakoś tak przy okazji odwiedziny w nowo wybudowanym markecie zresztą dość kiepsko zaopatrzonym.
Zastanawiam
Z tyłu przystanku droga dojazdowa do marketu… i w ten sposób przystanek został odcięty od pieszych…
Czy tego typu absurdy mogą istnieć w naszym mieście, do tego jeszcze niecały kilometr od stadionu miejskiego? W 2010 roku?
Z tym zamierzam podjąć ostrą walkę… Ciekaw jestem kto za to odpowiada?
Piotrek