Jest
Dziesiątki firm, które stanowiły nasz polski kapitał. Potężna kasa. Nie chodzi o to, czy można czy nie było je sprzedać. Chociaż i to ważne (w końcu inne kraje mają w założeniu kontrolę nad pewnymi dziedzinami gospodarki i zakaz sprzedawania firm o strategicznym znaczeniu, czy też znaczeniu w sensie spuścizny narodowej).
Dosia, Bryza inne… to już nie polskie firmy.
Tyle razy spotykam się ze słowami: ja kupuję polskie. I okazuje się że nie do końca…