Sorry, taki mamy klimat… – cytat z pewnej wypowiedzi Pani Elżbiety Bieńkowskiej.

Jak wdać mimo wszelkich starań matki natury, a więc: opóźniania ile tylko się da zimy w naszej szerokości geograficznej, ciągle nie jesteśmy przygotowani do ataku chłodu, mimo zapewnień pani Bieńkowskiej że; taki mamy klimat….
A pociągi nadal mają opóźnienia jak w głębokich latach siedemdziesiątych, chociażby w 1979 roku podczas pamiętnej zimy stulecia. Pamiętam takie obrazki zasypanych po czubki wagonów pociągów, w 2-3 metrowych zaspach śniegu, minus 25 stopniach mrozu i ewakuacji pasażerów śmigłowcami…- cóż nie dziwi, że były opóźnienia.
Jest 34 lata później i przy kilkustopniowym mrozie, postępie technologicznym i uroku osobistym pewnej pani pociągi nadal się spóźniają, a cytat „Oglądał Pan „Misia”? Bo ja 78 razy…” dobitnie wskazuje, że etos tamtych starych, komunistycznych czasów żyje w narodzie, może nawet i takim co i za dobrze ich nie pamięta…
Jak długo? Chyba jeszcze z następne 34 lata…