Polskie Państwo Podziemne. Co to było? Po co się pojawiło? Być może dla wielu dziś jest to tajemnica…
A więc: była to organizacja nie mająca sobie równych podczas mrocznego konfliktu narodów w zeszłym wieku. Wtedy, kiedy zapanowały Ciemności nad światem, kiedy Złe Moce przejęły kontrolę i rozpoczęły eksterminację narodów, polskie plemię przeciwstawiło się Złu. Stworzono organizację podziemną, działającą w stanie wysokiego ryzyka, partyzancką – Państwo Podziemne. Idee i umiejętności Czarnieckiego znów odżyły. Udoskonalone. Haust wolności przez ostatnie 20 lat niepodległości tak ciężko wywalczonej nie poszedł na marne. Po tylu latach te dwudziestolecie dodało skrzydeł.
Kulejący ale jednak wolni.
Dlatego powstała organizacja jedyna w swoim rodzaju. PPP.
Teraz próbuje się marginalizować, relatywizować, odsuwać to pojęcie jak i wiele innych.
W umysłach młodych ma nie istnieć. TO nic wielkiego, ani cennego. Przecież. Po co o tym pisać i mówić. Polaczki jeszcze się zbuntują. Może dowartościowują przez to pojęcie. Bo przecież byli jedyni którzy dali odpór złej sile w tak zorganizowany sposób.
A więc cisza. Nie mówmy zbyt wiele. Rozbijajmy ich wolę trwania w jedności.
Są zbyt groźni w tej „kupie”…
A więc niszczmy ich poczucie wartości. Rozbijajmy wewnętrznie…
Unieszkodliwiajmy.
Pomysły takie jak ministra Szeremietiewa o stworzeniu armii na modłę Szwajcarii, doskonale zorganizowanej armii partyzanckiej zdolnej pogrzebać wszelkie inne armie należy w zarodku zniszczyć.
Koszt- 35 razy mniejszy niż jakakolwiek armia zawodowa.
35 zawodowych żołnierzy na jednego partyzanta: taka oficjalna skala jest przyjęta przez akademie wojskowe w USA.
A Polacy mają doświadczenie.
Mogą być groźni. Potrafią walczyć. Wiec trzeba wykorzenić ta sztukę.
Ponieważ są zagrożeniem.
Trzeba podrzucać kukułcze jaja – jak offset. Likwidować armię. Demontować. BO to zbyt niezależny naród za bardzo wolny, za dużo potrafią tak od siebie powiedzieć…
Dlatego gnieść, niszczyć w zarodku…
Dlatego tak mało było o tej rocznicy…
Poniżej krótki fragment zapisu audio ze spotkania z min Szeremietiewem:
Uzupełnienie o offsecie:
NIK
http://www.fanklubcichociemni.pl/
Pamiętajmy; ponieważ kiedy zapomnimy – przestaniemy istnieć jako naród… będziemy tylko zbiorowiskiem zagubionych, samotnych jednostek, walczących o przetrwanie – i pieniądze. Pamięć zaginie… Czegoś zabraknie. Także wzajemnego szacunku. Kraj, miejsce geograficzne, w którym żyjemy przestanie być ważne dla takich osób. A to wiele zmieni…