Znów o sądach.


Jestem po krótkiej rozmowie z Przyjacielem, który był swego czasu na aplikacji sędziowskiej.
Kilka jego wolnych myśli poniżej znajdziecie, przedtem jednak znów po raz któryś już zresztą chciałbym stwierdzić pewną „oczywistą-oczywistość”.

Kiedy rozmawiam z zwolennikami demonstracji jestem pisowcem, mimo że nie zgadzam się z działaniami PIS, ale krytykuję demonstracje, a szczególnie to kto za nimi stoi (co jakby nie było dostrzegane przez demonstrujących, mimo czasami wysokiej inteligencji rozmówców), że jest to całkowicie zdyskredytowana, skompromitowana i mocno zniesławiona Czytaj dalej Znów o sądach.