Poznań 21 stycznia, pod pubem Corner.


Informacja od świadków pewnego zdarzenia, o bójce na noże z udziałem agresywnych obywateli Ukrainy. Nie wiadomo o co chodziło, pewne jest, że brali udział w nim Ukraińcy.

Świadkowie wydarzenia piszą:

„…ok 1 -wszej doszło w jednej sal pubu Corner do kłótni czterech Ukraińców (nie byliśmy świadkami bezpośrednimi). Ponieważ w ruch poszły noże, wezwano straż miejską i policję, karetkę pogotowia. Przed Klubem (…) widział jak przyjechała nieoznakowanym samochodem (chyba) Policja, wyciągnęli pałki. Przed Klubem leżał człowiek na ziemi (zakrwawiony), ale ruszał się, jakaś dziewczyna mu pomagała -(…) nie wie, czy to był Ukrainiec czy Polak. Jak jechaliśmy Ratajczaka to jechał policyjny bus na sygnale.
Odjechaliśmy ok 1.45 stamtąd…”

Inny pozyskany swego czasu opis wydarzenia: gdy właściciel firmy budowlanej wstawił się za Ukraińcem, którego dwóch innych Ukraińców wcześniej zatrudnionych chciało ciężko pobić, za to, że ów nowo zatrudniony pracownik ukraiński był bardziej kompetentny i od razu (na początku swojej nowej pracy) zarabiał więcej od nich…
Broniący tamtego właściciel firmy, został dotkliwie pobity.

Piszę, o tym dla równowagi, gdyż pisze się tylko o samych pozytywach, superlatywach. Nic nie mówiąc o potencjalnych zagrożeniach.
Wiadomo, że przyjeżdżają różni. Kto ucieka z kraju? Często najsłabszy element, ci którzy nie chcą zostać, z powodów materialnych. Oczywiście również nie należy generalizować. Co podkreślam, wcześniej podawałem pozytywny przykład.
Chodzi o to, że powinniśmy być PRZYGOTOWANI na każdą ewentualność.
Również i zagrożenia. Nie tylko ślepe superlatywy i pienia zachwytu.
Aż do czasu, gdy nie stanie się tragedia.

Absolutnie moim celem nie jest uprzedzanie do jakiejkolwiek narodowości – co podkreślam. Cel to zwiększenie wrażliwości, większa ostrożność na określone sytuacje, zwiększona uwaga. Powinno się zastanowić nad okreslonymi procedurami, które mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo.