Niezapomniany Rewanż: Lech Poznań-Manchester City, Nasze Zwyciestwo!

4 Listopad. Moje urodziny. A także data rewanżu Lecha z angielską drużyną Manchester City. Idziemy na mecz z kuzynem. Sprawił mi niespodziankę. Wielce oryginalną i dla mnie radosną. Prezentem urodzinowym był bilet na Mecz.
Raz jeszcze, tym razem publicznie na stronie bezprzesady.com dziękuję mu za taki prezent :-)?
Ponieważ mieszkam blisko stadionu, mieliśmy chwilę ,aby ugościć się urodzinowo. Nic wielkiego po szklaneczce dobrego Napoleona na rozgrzewkę. Chociaż szczęśliwie zimno nie jest. Po drodze dołączają do nas jeszcze dwie osoby: Gracjan i Piotr. Zmierzamy w stronę stadionu, razem z nami idą tysiące z różnych stron Wielkopolski i nie tylko. Nastrój nie do opisania słowami, Człowiek to jednak istota zdecydowanie społeczna? Nowożytne igrzyska w tej postaci niosą w sobie przecież wiele pozytywów. Poczucie wspólnoty może zostać jak najbardziej pozytywnie ukierunkowane. Przed wejściem ?Wiara Lecha? zbiera pieniądze dla dzieci. TO już jeden DUŻY pozytyw.
Wchodzimy na stadion. Kolejka przed wejściem, różne ciekawe komentarze. Dotyczące głównie nowego trenera. Gracjan ukuł ciekawą myśl: ?Jak wygrają- to będzie mówił: ?Widzicie po jednym treningu i Zwycięstwo?, a jak przegrają to: ?No po jednym treningu, nie dało się wygrać? Komentarz spotyka się z sympatyczną reakcją kibiców przed nami, śmiech, potwierdzające kiwanie głowami świadczące o celności spostrzeżenia Gracjana?.
Wchodzimy: rytuał ?obmacywania? przez ochronę. Na pewno jednak niejednemu udaje się coś przemycić? Chociażby na okazję symbolicznego toastu (trzeba być przewidującym) gdyby się udało strzelić bramkę. 0,2 l malutka, płaska piersiówka jest z nami. Zwykły symbol, trochę też przeniesiony z przekory :-)? Na czterech jednak to jak wszyscy wiemy symbolika?
Wchodzimy na trybunę. Wrażenie niesamowite. Widok stadionu, kibice, wrzawa. Wszędzie barwy klubu. Przypominają się mi moje wypady jako nastoletniego chłopaka jeszcze w latach osiemdziesiątych, gdzie to Lech zdobył w jednym sezonie mistrza i puchar. Wtedy chodziłem z flagą, i stałem w grupie za bramką. Coś tam jeszcze się kołacze w pamięci z tamtych lat?
Teraz mamy miejsce bardzo dobre na środku trybuny G4. Doskonały widok.
Zaczyna się mecz. Mam aparat fotograficzny w pogotowiu. Poniżej zobaczycie co udało się mi sfotografować. Całe 1 GB na karcie zapełniłem: zdjęcia i 27 krótkich filmików. Sukcesywnie będę je wrzucał na YouTube. Linki do materiałów będą tu na stronie. Poniżej artykułu o meczu. Niestety, nie udało się mi zarejestrować żadnej bramki. Głównie jednak chodziło mi o oddanie nastroju na stadionie. To niepowtarzalne być w gronie kibiców. Specyficzne uczucie. Niezapomniane przeżycie.
To właśnie starałem się dokumentować.
Mecz jak mecz. Dopingowaliśmy. Efekt, kosmiczna chrypka. Cieszyliśmy się. Wspaniały rewanż. Udany niesamowicie. Dla mnie dodatkowo, że niejako Lech zrobił mi prezent w moje urodziny. Jako Poznaniakowi i wieloletniemu kibicowi drużyny. Radość niesamowita.
Nie będę opisywał meczu, sytuacji. Analizował błędów i wypaczeń. Nie wątpię, że jest cała masa ?mądrych? komentatorów i ?specjalistów? od piłki nożnej, która już to uczyniła.
Byłem tam z sympatii dla drużyny, której dopinguję z całego serca, a także miło mi było przeżywać tę radość wspólnie z towarzyszącymi mi osobami: Pawłem, moim kuzynem, Gracjanem, jego szwagrem i Piotrem, kolegą Gracjana. Notabene Piotr pochodzi z Białegostoku :-). Za nami z kolei byli kibice, którzy przyjechali aż z Opola.
Bardzo było miło i fajnie. Może i są to kolokwializmy, ale czasami trzeba jakoś oderwać się od spraw życia codziennego ostatnio raczej smutnych i ponurych, zamachów politycznych i wielu innych niegodziwości. Odreagować. Zdrowo.
Wydaje się, że dobrze zorganizowane takie imprezy jak mecz piłki nożnej, są do tego celu idealne. A tu w Poznaniu dzięki wielu ofiarnym kibicom, należy do chyba najbardziej udanych w całej Polsce. No cóż, inni mogą nam tego tylko zazdrościć. I ewentualnie spróbować się czegoś nauczyć, jak będą chcieli.
Dziękuję Wszystkim którzy przyczynili się do tego, że wczorajsze widowisko było tak udane.
A szczególnie dziękuję naszej drużynie, za Zwycięstwo, i godny rewanż.
Jesteśmy Najlepsi w Polsce!
:-)

O Meczu:
Kto trafił do bramki i kiedy:
Injac (30), Arboleda (86), Możdżeń (90) – Adebayor (51).
Skład Lecha ze zmianami:
Burić – Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Peszko (73 Wilk), Injac (52 Kiełb), Djurdjević, Kriwiec – Stilić (63 Możdżeń) – Rudnevs.
Skład Manchester City ze zmianami:
Given, Zabaleta, Richards, Boyata, Lescott – Johnson, Vieira, Bridge (70 Kolarov), Wright-Phillips (46 David Silva) – Milner (78 Kompany), Adebayor.

Piotrek
BezPrzesady

Zdjęć było oczywiście o wiele więcej. Wybrałem takie moim zdaniem najciekawsze, czasami nawet zabawne…

Pierwszy filmik: Duże wrażenie robi doping z trybuny za bramką: Wiara Lecha nie zasypia gruszek w popiele…

Króciutki, kilkusekundowy po meczu: Radujemy się z wyniku !!!

Trzeci filmik: Faul na naszym, już nie pamiętam na kim, jakby ktoś sobie przypomniał niech napisze w komentarzach :-)
(wszystkie filmiki robiłem krótkie, żeby nie było problemu przy ściąganiu, oglądaniu itp.)

Czwarty filmik: niewykorzystany rzut wolny

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “Niezapomniany Rewanż: Lech Poznań-Manchester City, Nasze Zwyciestwo!”

  1. Mecz-historia, kto nie był niech żałuje!! Będą o nim jeszcze opowiadać nasi wnukowie, chociaż mam nadzieję, że w tym czasie nasza piłka osiągnie znaczące sukcesy (nie tylko na polu-czy można pić na kadrze u Smudy czy nie można). Teraz pełna koncentracja przed Starą Damą – Juve musi polec w Grodzie Przemysława! My tam będziemy i zdamy relację na Bezprzesady.
    Hejka

Możliwość komentowania została wyłączona.