Podesłane na maila, link do „ciekawego, trzeźwego spojrzenia” jak napisał kolega.
Osobiście widzę zagrożenie w zbrojnym odwecie – co może nastąpić po przyszpileniu Rosji do muru.
Prawdą jest – że jesteśmy pierwsi na linii ognia.
A więc moje spostrzeżenia umieszczane na stronie w formie – OSTRZEŻEŃ, abyśmy nie mieszali się i zachowywali neutralność dla DOBRA przede wszystkim NASZEGO kraju. Czy znów chcemy pełnić rolę ofiary narodów i ginąć w pierwszej linii?
Początkowy fragment zwraca uwagę na logiczną konsekwencję działań „zachodu”… jaka może nastąpić:
„…może bezczelnie i bez konsekwencji okraść ludność termonuklearnego supermocarstwa z pieniędzy, a w konsekwencji pozbawić 140 mln ludzi godności do tego stopnia, że zdradzą własny kraj, obalą własnych przywódców, a następnie w pozycji pół klęczącej ofiarują nowym władcom klucze do swoich miast, pola naftowe, kopalnie, całe niewyobrażalne bogactwo największego kraju świata ? oddadzą im pokłon i grzecznie będą czekać, aż nowi władcy wydzielą im ich porcję kaszy gryczanej być może nawet z jajkiem sadzonym!…”
Zapraszam do lektury całości: obserwatorpolityczny.pl
Oczywiście zapewne znów spotkam się z zarzutem, że zwracam uwagę na problem głównie od strony wschodniej, cóż dobra strategia zakłada wczuwanie się w skórę potencjalnego przeciwnika na polu bitwy.
Zła strategia (jak dowiedziono sojuszami przed wojną) zakłada, że martwić się nie musimy, bo przecież sojusznicy za nas wygrają wojnę. Jak to się skończyło – polecam lekturę historyczną dotyczącą sojuszów i paktów politycznych, również i gwarancji wojskowych w okresie 1938-1939, a także analizę wojny obronnej z września 1939, gdzie podstawowym założeniem było nic innego jak oczekiwanie na reakcję militarną sojuszników.
Warto też sięgnąć do lektury kilku ciekawych pozycji nieco rozpraszających mrok podejmowanych decyzji strategicznych i militarnych – a także różnych możliwości jakie mieliśmy do dyspozycji (lektura: „Studium planu strategicznego Polski przeciw Niemcom” [Kutrzeba, Mossor]; „Przyszła Wojna” [Sikorski]; „Wojna Polska 1939 [Moczulski]; „Polski wrzesień” [Janusz Piekałkiewicz])
Z tych pozycji przy umiejętnej analizie opartej na realistycznym i racjonalnym spojrzeniu wyłania się bardzo ciekawy obraz naszej sytuacji przedwojennej, która wydaje się chyba przybliżona (pod pewnymi względami – jakimi? proponuję samemu to przeanalizować – z doświadczenia wiem, że narzucane poglądy są gorzej akceptowane niż własne doświadczenie „pojęcia” problemu) do obecnej sytuacji naszego kraju.
Proszę jednak przy okazji takiej analizy nie zapominać o istotnych różnicach; armia polska wtedy była trzecią siłą Europy – posiadała wiele doskonałych konstrukcji technicznych opracowanych na potrzeby wojska w naszych własnych zakładach badawczych i wyprodukowanych w naszych własnych zakładach zbrojeniowych.
Jak dziś wygląda ta sprawa? Każdy kto interesuje się kwestiami technologii wojska wie doskonale.
Piotr Szelągowski