Co z uczciwością? Została obłuda?

Cóż rzec; politycy PO pokazali wczoraj jak głosować przeciw pedofilii – a raczej jak nie głosować.
Nie zagłosowali za prawem, które daje specjalne restrykcje wobec przestępców pedofilii, całe ich oburzenie to udawana akcja przedwyborcza mająca uderzyć tylko w jedną grupę pracowniczą społeczną z którą prowadzą walkę ponieważ głoszone przez nią wartości moralne i etyczne przeszkadzają…

Nie chcieli – nie głosując, aby zamykano pedofilii na 30 lat bezwzględnego więzienia po udowodnieniu gwałtu na nieletnim, nie chcieli aby recydywista pedofil był skazywany na dożywocie, czy też aby nie miał szans na wyjście przedterminowe – zawieszenie kary.
Takie postulaty bowiem zawarte są w przegłosowanym przez partię rządzącą projekcie ustawy zmiany prawa karnego dotyczącego tego rodzaju przestępstw.

A gdzie inne grupy społeczne wśród których popełnia się tego typu przestępstwa?
Dlaczego o nich nie mówią politycy PO?

Cytat:

Statystyki pokazują, że na ponad 1400 pedofilów jest 1 ksiądz. Pozostali są m.in. nauczycielami, trenerami, wychowawcami. Czy można więc futrować opinię publiczną stwierdzeniem, że wszyscy nauczyciele i trenerzy to pedofile? Zamiast więc powielać absurdy, warto przyjrzeć się kilku aspektom sprawy.

1/ Pedofilia nie jest problemem wyłącznie Kościoła. Wręcz przeciwnie. Znacznie częściej występuje wśród nauczycieli, trenerów sportowych.

W USA, gdzie oskarżeń pedofilskich rzucanych w stronę Kościoła było najwięcej, odnotowano 39 mln przypadków molestowania seksualnego dzieci. Aż 60 proc. tych zdarzeń miało miejsce w rodzinach, gdzie dzieci były ofiarami ojców, ojczymów czy wujków. Czy ktoś o tym mówi głośno? Czy ktoś pokazuje, że to skutek promowanej przez media rewolucji seksualnej lub dostępu do pornografii? Media wolą się skupiać na Kościele, który piętnuje seksualną rozwiązłość.

Całość:
Chcecie walczyć z pedofilią? Zacznijcie od realnego zdefiniowania problemu. Seksualizacja dzieci i oswajanie dewiacji w tym nie pomogą

Problem jest inny, od dziesiątek lat dostępne jest porno, deprawuje się też dzieci, seksualizuje przyzwyczaja do pewnych zachowań.
To jest problem, który powoduje że wiele zachowań które kiedyś byłyby odrzucane z uwagi na swoją niemoralność czy wręcz nienormalność – teraz przez skołowane społeczeństwo częściowo się akceptuje z uwagi na niewiedzę.
To jest poważne zagrożenie.
Jakie chcemy mieć rodziny?
To nasza decyzja i nasz wybór.
Proszę wybaczyć ale jest system demokratyczny a to nadal oznacza że rządzi większość nie mniejszość, jaką ona by nie była.
Pamiętajmy o tym. I dobrze sobie uświadommy czego pragniemy dla naszych dzieci.

Być może to było ostatnie wystąpienie wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego w polskim Sejmie. Ale jakże ważne i merytoryczne!