31 października około godziny 12.00 między blokami od strony ulic Keplera a Jugosłowiańskiej przy przedszkolu na Os. Kopernika zebrała się grupa kilkudziesięciu młodych ludzi ubrana w czarne stroje…
W wojskowym drylu zebrani ustawienie w czworokąt odczytali listy nazwisk (jak sądzę zgromadzonych) i w porządku dwójkowym oddalili się z miejsca zebrania.
Czy miało to coś wspólnego z Meczem Lecha, z Wisłą Kraków, który wkrótce miał się odbyć? Czy też z czymkolwiek innym? Jedno zastanawia, karność i dobra organizacja; a więc młodzi ludzie potrafią osiągnąć oddolnie to, co wydaje się, umarło z czasami Powstania Warszawskiego, czy Pomarańczowej Alternatywy za komuny. Jest to bardzo pocieszające.
Pytanie tylko; czy powód takich inicjatyw oddolnych ogranicza się tylko do imprez sportowych, czy też jest nadzieja na taką organizację w sprawach „ciut” ważniejszych?
Wierzę w to, że tak….
Piotrek
mail: BezPrzesady
Wyjaśnione: to ochrona zbierająca się na Mecz :-)