Czy młodzież interesuje się Kresami? Martyrologią Kresów? Z założenia młodzi o ile nie wszczepimy im takiego zainteresowania, będą robić, naśladować to co my czynimy. A więc jeżeli ktoś nie potrafi, nie chce czy też nie umie wzbudzać zainteresowania młodzieży tymi sprawami, tak się nie stanie. Jak to się robi w Świebodzinie?
Przeczytajmy relację Prezesa Świebodzińskiego Związku Kresowego Wacława Kondrakiewicza, i jest to najlepszy przykład jaki znam, nic tylko się uczyć. Ale trzeba też jeszcze chcieć się uczyć….
Relacja:
W dniu 15.12.2011r. Dom kresowy ŚZK OPP tłumnie odwiedzili młodzi artyści-kolędnicy ze świebodzińskiej PSM.
Kresowianie oczekiwali wizyty ,ale takim zainteresowaniem występem, ze strony dzieci przerosło ich najśmielsze marzenia.
Dzieci dały prawdziwie mistrzowski koncert i zbierały za każdy występ rzęsiste brawa. Nierzadko Kresowianom cisnęły się spod powiek łzy wzruszenia
i radości wywołane delikatnym, przepięknym wykonaniem kolęd i ich trafnym doborem.
Dzieci miały nawet , przygotowany na komputerze profesjonalny program występu.
Chcemy tą drogą złożyć na ręce Pani Dyrektor szkoły Renaty Sypień
serdeczne podziękowania, a także rodzicom i nauczycielom za trud i poświęcenie włożone we wspaniałe przygotowanie dzieci.
Mamy nadzieję na dalszą ścisłą współpracę ze szkołą, jako że Kresowianom śpiew także nie jest obcy i chcemy zaprosić dzieci w nowym roku na wspólne występy, z reaktywowanym chórem kresowym, o niezmienionej nazwie Kresowe Więzi, na planowanych przez nas występach reprezentujących powiat świebodziński w Gorzowie na festiwalu Kresowiana, i w żarach na festiwalu Wielkie Bałakanie.
Pozdrawiamy i jeszcze raz dziękujemy wszystkim dzieciom !!!!
P.S.Kresowe smakołyki po występie były mile przyjęte przez naszych milusińskich…co stwierdzamy z odrobiną samozadowolenia…
W.K.
TO jest dobra, godna podziwu i naśladowania, praca z dziećmi. Wiem z rozmów z Panem Wacławem, że nie zaniedbuje on edukacji historycznej, a szczególnie prawdy o Ludobójstwie na naszych narodach; polskim, ukraińskim, i wielu innych…, dokonanym przez zbrodniarzy z OUN-UPA. W ten sposób prawda nie zginie, nie tak jak w innych rejonach Polski, czy chociażby w nieodległym Poznaniu, gdzie próżno szukać takich akcji, tym bardziej że nie ma gdzie dzieci zaprowadzać. Ciągle brak jest pomnika poświęconego pomordowanym Rodakom przez zbrodniarzy z OUN-UPA.
Dotyczy to szczególnie dzieci, gdyż doskonale wiemy ile tragicznych chwil to właśnie dzieci musiały przeżyć na Kresach.
Czy nie ma konieczności uświadomienia młodemu pokoleniu różnicy między czasem wojny, a czasem pokoju? Jak wielkie szczęście jest udziałem nas wszystkich, że nie musimy przeżywać tych niewyobrażanych okrucieństw… Pamięć o tym powinna być kultywowana, aby jak najwięcej osób świadomie walczyło o pokój, w imię ofiar minionej wojny szczególnie tych najmłodszych, najmniejszych…, najbardziej niewinnych…- dzieci.
Piotrek