Nadesłane
„- Panie Lippe ! – oburza się bankier.
– Jak pan śmie oświadczać się mojej córce?!
Pan nie masz ani interesu, ani pieniędzy, ani nawet posady!
– Tak… ale mam widoki…
– Co? Widoki? W takim razie panu potrzebna lornetka, a nie moja córka!
Dzwoni Żyd do swojego przyjaciela biznesmena:
– Mosze, ile to jest 2×2?
Mosze zamyślił się i pyta:
– A kupujesz czy sprzedajesz?
Do żydowskiego milionera Rotschilda podchodzi lokaj i mówi, że zadrzwiami czeka jakiś obdarty Żyd, który ma do pana barona interes.
Obdartus obdartusem ale Rotschild nie byłby milionerem gdyby nie reagował na słowo „interes”.
Kazał wpuścić petenta.
Obdartus wchodzi i nadaje:
– Panie Rotschild, ja mam taki interes co my oba zarobimy po pół miliona w jeden dzień…
– Pół miliona, ładny grosz… a co za interes?
– Panie Rotschild ja słyszałem, że pan wydajesz córkę za mąż i dajesz pan zięciowi milion w posagu.
– To prawda.
– Panie Rotschild … ja ją wezmę za pół.”