Pamiętam program z 2010 roku w TVP Info. Biznesmeni skarżyli się ze nie oddaje się im VATu, oszukuje się. W zeszłym roku słuchałem opowieści biznesmena o tym jak się zmienia prawo, aby przejąć polski biznes.
Generalnie wszyscy odradzają inwestycje na Ukrainie.
Wszyscy ci którzy już tam byli – i stracili.
Słyszałem o strajku w fabryce mebli, w rejonie gdzie było bezrobocie. Fabryka (polska) upadała. Bezrobocie się powiększyło.
Nikt już nie ciągnął dalej biznesu.
Co mówi portal Puls Biznesu na ten temat?:
Niby piszą ze jest lepiej z uwagi na umowę stowarzyszeniową. Ale czy na pewno?
Czy mówi się o tych szarościach o których nie chce się słyszeć? A można posłuchać o nich tylko znając bezpośrednio kogoś kto tam był i próbował robić interes…?
Jedno jest pewne z uwagi na wojnę i korupcję to bardzo niestabilny rynek.