Palmy, cepeliny, gwar, ścisk, mnóstwo luda na dorocznej imprezie w Poznaniu Kaziuki (Kaziuk Wileński w Poznaniu). Poznaniacy licznie przybyli na Stary Rynek w piękny słoneczny dzień marcowy aby podziwiać kulturę Kresów Rzeczpospolitej. Minione czasy. Organizatorzy, w których żyłach płynie krew kresowa cieszyli się z tak licznego przybycia Poznaniaków ii jak się okazuje nie tylko. Z okolicznych miasteczek Wielkopolski dotarło sporo wycieczek indywidualnych i zorganizowanych, była też reprezentacja z województwa lubuskiego ze Świebodzina dotarł prezes Świebodzińskiego Związku Kresowego Wacław Kondrakiewicz z małżonką Grażyną.
To właśnie w Świebodzinie stoi kopia pomnika „Trzech Krzyży” z Wilna, widoczna z obwodnicy miejskiej.
Śpiewy piosenek kresowych, konsumpcja potraw, wykłady naukowe, występy zespołów z Wilna i Poznania uświetniły organizację imprezy, która wpisała się na stałe w obraz poznańskich wydarzeń kulturalnych.
Zapraszamy za rok!
Strona Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej: TMWiZW
„Nie oddamy Wilna, nie oddamy Wilna, nie oddamy miasta Wilna !
Jedna armia silna, druga armia silna i wrócimy znów do Wilna !” ;)
A tak na poważnie, dobrze, że się u nas kultywuje takie tradycje. Wilno może i nie jest nasze, ale jego kultura pozostaje w dorobku Polaków :)
Idąc za myślą pana Roberta Winnickiego – dobrze by było przy okazji takich akcji organizować np. zbiórkę pieniędzy na rzecz organizacji zrzeszających Polaków na Wileńszczyźnie.