Kibice ponad podziałami… w walce o kibicowanie

Zamykanie stadionów ostre sankcje zasugerowane aż przez samego Premiera RP wzburzyły kibiców polskich klubów. Pod pretekstem wprowadzania ładu i porządku zamyka się stadiony dla WSZYSTKICH.
Metody te przypominają działania totalitarne. Winą obarcza się wszystkich i winnych (mniejszość) i miłośników piłki nożnej (większość). Czy oznacza to niewydolność sądów 24 godzinnych, policji i innych służb porządkowych.
Nie wiem do czego to prowadzi. Nie wydaje się mi jednak żeby prowadziło do czegoś dobrego. Czy może to akcja kibiców z bilbordami o Szechterze mogła była katalizatorem ( Michnik i przeszłość jego rodziny )?. Wcale nie dbałość o porządek? Kto wie…Transparenty zdesperowanych kibiców informują też: „Donald … twój rząd obalą kibole”. Smutne i przykre. Do czego to doprowadzi. Przewidywania mówią o zmianie opcji. Jaką siłą są kibice? Czy ich decyzje mogą zmienić wyniki wyborów? Kto wie… Czy to jednak coś zmieni? Nasza gospodarka ślizga się po równi pochyłej. Czy cokolwiek to zatrzyma? Jedno jest pewne: PO nie udało się nawet przeprowadzić obietnic przedwyborczych ( Niespełnione obietnice przedwyborcze ) . Zawsze zgrabnie się czymś ta partia zasłaniała. Na przykład że opozycja przeszkadzała, i inni też … No cóż; złej baletnicy…

A kibice za tydzień planują bojkot. Pomimo wielkiej medialnej agitacji: jak to dobrze że w końcu podjęto wojnę ze stadionowym bandytyzmem. No tak, to dzieci z rodzicami chodzący na mecze są bandytami. BO przecież w końcu ich też nie wpuszczono na zamknięte stadiony…
Co wraca? Czuję mroczny powiew Dark Force ze „Star Wars”.

Bez Przesady?
Odpowiedzcie sobie sami…

Piotrek