Z maila:
„Relacja z posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Docelowo ma ona liczyć 35 tys. żołnierzy. Widać że jest to dla MON wysiłek nadzwyczajny!!! Oczywiście dobrze że powstaje OT nawet w tej skali. Jednak jest to dalej karzeł obrony narodowej. Ciągle nie jest to POWSZECHNA OT!!! 38 milionowy naród ma 100 tyś. żołnierzy i ma być tylko 35 tyś. żołnierzy OT. Czyli nadal 1% obywateli OT ma bronić 99%. Obecnej ekipie w MON znowu brak profesjonalizmu.”
Tekst powyższy otrzymałem od byłego Europosła Andrzeja Zapałowskiego.
Bardzo trudno jest nie zgodzić się z tym tekstem czy w jakikolwiek sposób z nim polemizować.
Zdaje się, że dopóki władza nie zrozumie, że musi być to działanie powszechne – budowa struktur i szkoleń OT – ogólnonarodowe, będziemy kręcić się w kółko.
Przynajmniej szkolenia z posługiwania się i obsługą broni palnej powinny być masowe i wdrożone jak najszybciej.
Przy założeniu że do OT może trafić każdy (ochotnik) należący do społeczeństwa – tego typu szkolenie nie koliduje z jakimikolwiek planami rządu w tej kwestii – przeciwnie wspomaga je.
A wiec dlaczego milczy się na ten temat?
www.sejm.gov.pl
Raczej mam wrażenie, że Pan Europoseł jest słabo zorientowany w tym co dzieje się w Sejmie, a tym bardziej w resorcie obrony…
Krytykować każdy może, niemniej sama krytyka – to krytykanctwo.
Ponadto – zapomniał on, że nasze wojsko było niszczone przez ostanie 8 lat (lub dłużej). Niszczenie jest zawsze szybsze niż odbudowa.
Czego więc się teraz spodziewa. A już chyba nie spodziewa się, że publicznie ktoś będzie przedstawiał jakiekolwiek szczegóły. Chyba wie co to jest „biały wywiad”…
polska armia była niszczona przez 26 lat, nie przez 8, PiS w tym czynnie uczestniczył w całym tym okresie (pod różnymi nazwami, jak to u czerwonych kameleonów bywa), pewnie stąd ograniczanie tego okresu do 8 lat niszczycielskich rządów PO
poza tym , po co nam jakiś volksturm, należy przywrócić powszechną służbę wojskową
Pisałem nie raz o tym – nie chodzi o pospolite ruszenie tylko o umiejętność posługiwania się bronią całego społeczeństwa – nie tylko tych co w armii – zdaje się że idea ta nie dociera do Twojej logiki.
A dlaczego też nie raz pisałem- dla bezpieczeństwa. Spójrz na Zbrojną Neutralność Szwajcarii. To przyczynek do głębszej analizy. Lepiej żeby 90% społ. wiedziało jak użyć broni w przypadku nagłego ataku KOGOKOLWIEK niż nie umiało i szkoliło się dopiero, kiedy wróg już za bramami…