Ks Jarek z kibicami na Jasnej Górze – czym jest „Bóg, honor, ojczyzna” dla kibica?

Tym samym czym powinno być dla każdego Polaka. Są to bardzo sztuczne i fałszywe podziały próby rozdzielania, dzielenia społeczności, na kibiców, nie kibiców, normalnych, nienormalnych, właściwie postępujących czy też niewłaściwie postępujących. Jak wszędzie w każdej grupie społecznej są jednostki dobre i złe. Tak jest i wśród kibiców. Wokół nas są osoby wykorzystujące sytuację i altruiści. Nie można uparcie budować murów wśród społeczeństwa opierając się tylko i wyłącznie na ocenie małej grupki wandali czy wręcz bandytów którzy wmieszawszy się w grupy kibicowskie manipulowali czy podjudzali do rozrób. Media tymczasem skutecznie manipulując odbiorcami pokazywały głównie ich. W ten sposób w pozostałej części społeczeństwa powstała określona opinia na temat całej grupy, tak działa świadomość grupowa. Przywódca stada poprzez tubę powie kto jest „be” i reszta grupy bezrefleksyjnie przyjmuje ten celowo zmanipulowany i nieprawdziwy punkt widzenia.

Na Jasnej Górze spotkały się reprezentacje kibiców z całej Polski, którym słowo „Ojczyzna” nie jest niemiłe, lecz dokładnie odwrotnie. Oznacza dom, miejsce gdzie można czuć się jak u siebie.
„…środowisko kibicowskie ma jednolity i ogólnie przyjęty na trybunach światopogląd – silne umiłowanie ojczyzny, dumę z naszej historii i kultywowanie pamięci o bohaterach…” – słowa księdza Jarka są pełne prawdy.
W myśl słów Jana Pawła II o Jasnej Górze: „Tu zawsze byliśmy wolni”, można to samo powiedzieć o całym kraju. Tu zawsze czujemy się u siebie. I tak powinno być.
Czy po prostu ktoś dostrzegł, że w tej chwili walkę o prawdę przejęło środowisko na tyle zintegrowane, że może stanowić wyzwanie dla rządzących? I to z jednej i drugiej strony, a więc i tych którzy chcą przejąć obecnie rządy pod flagami patriotyzmu. I być może wykorzystać grupy patriotycznie zbudowanych kibiców do swoich celów.
Dlatego należy być czujnym i nie dawać się zmanipulować żadnej ze stron. Twardo obrać kurs i wskazywać drogę, która powinna prowadzić dla dobra nas wszystkich jako społeczeństwa tego kraju.
Niemcy na takiej dbałości o etos narodowy zbudowały obecną swoją potęgę gospodarczą, potrafią się zorganizować i docenić wartości wynikające z historii.
Wystarczy zajrzeć do muzeum narodowego w Bonn i posłuchać przewodników. Tam lansowana jest historia nie ta, narzucana przez zwycięzców, ale taka, która buduje wizerunek kraju we WŁASNYM narodzie. Mieli pecha trafiając na zbrodniarzy zebranych pod wspólnym sztandarem przez Hitlera. CO nie zmienia jednak jednego: o sobie, swoim kraju, swoim narodzie, zawsze należy mówić dobrze. Mają utrudnione zadanie właśnie przez Hitlera. Tym bardziej jednak można ich podziwiać za konsekwencję.
Tak samo USA, o czym pisałem wielokrotnie. Budowanie szacunku do flagi, etos do armii, historii (krótkiej) patriotyczne wzniosłe elementy będące w najbardziej błahych produkcjach kinowych. Nawet w filmach SF („Dzień Niepodległości” chociażby) występują silne elementy patriotyczne.
USA budują na tym przywiązanie do kraju, nawet największego lumpa, który jednak poza USA jest obywatelem najpotężniejszego kraju na świecie – co by nie mówić tak jest ów kraj kreowany, profesjonalnie buduje się PR pozytywny, bez względu na czyny i ich faktyczne moralne czy etyczne konsekwencje, czy nam się to podoba czy nie.

Dobra metoda? Warto? Zastanówmy się na spokojnie. I weźmy w końcu przykład z takich postaw i taktyk, metod budowania w naszym społeczeństwie (przynajmniej w jego decyzyjnej części) wartości pozwalających na wzmocnienie statusu państwa w którym mieszkamy, żyjemy, i żyć będą nasze dzieci i wnuki.

Chyba że całkowicie oddamy głos takim, którzy tylko negatywnym językiem opisują to miejsce w którym żyjemy, zwalając co się da ze złych rzeczy na całe społeczeństwo, lub jego fragmenty w zależności od potrzeb i wygody; wyszukując wady, mówiąc tylko i wyłącznie językiem negacji o ludziach tu żyjących, a osoby które czują przywiązanie do tego skrawka polskości nazywając „faszystami” czy wręcz „nazistami”
Cóż jest ich celem, nie wie nikt…
Komu w takiej sytuacji będzie się cokolwiek chciało robić dla przyszłych pokoleń w tym kraju…? – Czy zostaną zbudowane jakiekolwiek więzi na tak kiepskich fundamentach?

Piotr

Inspiracja: Kibicowskie „Bóg, honor, ojczyzna” na Jasnej Górze

KSU – KTO CIĘ OBRONI POLSKO

Nadesłane od Waldemara: link do strony Niebiescy.pl( Ruch Chorzów), album zdjęciowy z Jasnej Góry z pielgrzymki kibiców:
Zdjęcia; Kibice na Jasnej Górze
Proszę o nadsyłanie innych albumów – dodam linki.

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “Ks Jarek z kibicami na Jasnej Górze – czym jest „Bóg, honor, ojczyzna” dla kibica?”

  1. PANOWIE Z PO SĄ SPECJALISTAMI I WIEDZĄ NAJLEPIEJ JAK MANIPULOWAĆ MEDIAMI I SPOŁECZEŃSTWEM

Możliwość komentowania została wyłączona.