Nie
Ostatnio spotkałem kolegę lewaka, który na zakończenie odkrzyknął coś w stylu „na pohybel prawicy”, czy „śmierć prawicowcom” -nawet jak widać w jakichkolwiek argumentach musiał sprowadzić się do pogróżek…
Tacy oni zacięci. CO ciekawe – wcale nie czuję się jakimś prawicowcem w pojęciu ogólno-dostepnym. Jestem za solidnym systemem pomocy społecznej np.
Takim jak w Niemczech. Na skłotach widziałem w latach 90-tych jak sporo darmozjadów z niemieckiego społeczeństwa dobrze się bawiło za kasę państwową. Niemcy na to stać. Chciałbym aby i nas było na to stać.
W ogóle mam szacunek do starszych i chciałbym aby dobrze mieli. Młodzi też. Godne warunki do życia i startu.
I co jaki prawicowiec ze mnie?
Aha czuję się patriotą. Kocham swój kraj. Chciałbym aby moje dzieci miały dobry start w nim.
NO i tutaj od razu mam przypiętą łatkę przez tzw. lewaków, różne ANTIFA itp. że faszysta ze mnie jak nic.
„I ty zostaniesz faszystą”…
Gdzieś już słyszałem, że lewacy podciągną każdego z innym zdaniem niż oni pod status „faszola”.
I jeszcze jedno: pokutuje u nich ryt mówiący o tym, że „morgami” mordowaliśmy Żydów. Grossa „łykają” w ciemno i to DOSŁOWNIE.
Bezkrytycznie i bez zastanowienia. Bez analizy źródeł. Jak by im ktoś tak kazał. A przecież mózgi mają. Ponoć.
Jeszcze zostałem poinformowany o tym, że w Berlinie niedawno odbył się kongres komunistów tureckich, którzy walczą o prawdę o Ormianach i dlatego siedzą w więzieniach. Nie wydaje się mi żeby to było głównym źródłem ich odsiadki. Raczej ich „lewackość” jest tym głównym źródłem.
Raz już nam chcieli wprowadzić komunizm, takie tam chłopaki typu; Lenin czy Stalin. Albo narodowy socjalizm oparty na pewnych wątkach lewackich…- to Hitler był z kolei. Też się mi nie spodobał. Socjalista jeden…
Odnośnie zbrodni Ludobójstwa na Ormainach:
Ta prawda jest poruszana przez wielu innych; też walczących o jej rozpowszechnienie – jak np. ksiądz Tadeusz Isakowicz Zaleski w Polsce i wielu innych wspaniałych Ormian jakich miałem okazję poznać.
Tego nasz „drogi” lewak nie dostrzega. Ponieważ jedynym uprawnionym do szerzenia prawdy o czymkolwiek jest tylko inny LEWAK.
I to prawdy widzianej po lewacku.
I w ten sposób mimo szczerych chęci, chcąc nie chcąc muszę pogodzić się ze statusem prawicowca. Narodowca i oczywiście tym samym -również faszysty, chociaż swego czasu goniłem skinów na różnych spędach w tym i na Jarocinie, gdyż nie cierpię „faszoli” i bandytów, a wtedy z a „moich czasów” trzonem grup skinheadów było sporo po prostu zwykłych przestępców.
Lewacy dziś czują się wyzwoleni z misją walki z faszyzmem, pod który wygodnie podciągają kogo się da z poglądami które chociażby w minimalnym stopniu im nie pasują. ANTIFA to już nie ekipa zwalczająca „faszoli”, tylko lewacka bojówka indoktrynalnie zwalczająca wszystkich wrogów – „czerwonej zarazy”.
Tym samym samoistnie ustawiająca część osób o poglądach społecznych bardziej lewicowo-liberalnych na osi mimo wszystko zupełnie odmiennej. Skrajne ruchy zawsze są prymitywne w swojej ideologii. Dowodzi to też prymitywizmu tych, którzy w nich biorą udział.
I braku wyobraźni historycznej.
Osobiście przeniósłbym ich do ich „mekki”: a więc ZSRR (niekiedy mówi się ZSRS). Niech by tam przeszli ścieżkę zdrowia w jakimś z gułagów. Zaraz by im przeszłą ochota na szerzenie jedynie prawdziwej idei: „komuniści wszystkich krajów łączcie się” czy jakoś tak…
Tam, a jakże łączyli się we wspólnym kopaniu grobów dla siebie…
Nie potrafią pojąć, ile złego komuniści zrobili z tym krajem. Ile setek tysięcy ludzi straciło życie, ponieważ nie chcieli żyć w niewoli.
Nie rozumieją, że zawsze w tym kraju każdemu Polakowi komuch będzie kojarzył się ze złem.
Nie używam określenia; „prawdziwemu”, uważam to za zbędne. Polak to Polak. Ten, który zachowuje się jak nie Polak, a ma obywatelstwo, jest dla mnie: Nie Polakiem. Zresztą mój kolega szacowny lewak, sam się określił: że nie chce żyć w tym kraju (a jednak żyje – kuriozum), kiedyś stwierdził przy okazji innej rozmowy, że gdzieś ma to wszystko.
Taki nie wybuduje dochodu narodowego brutto.
Ale będzie wymagał. A jakże; prawo ma. Bierne.
I to takie absurdy.
O anarchii tez reguły pojęcia nie mają. Tym bardziej, że prawdziwej anarchii już nie ma i nie będzie. Powiedzmy, że Machno to była ostatnia próba stylu pre anarchistycznego. Reszta jest nawet nie naśladownictwem, jedynie podszywaniem się.
Niedouczeni, obleczeni w nienawiść do wszystkiego co inne, lewacy wdzierają się w życie Europy, UE. Smutne to.
Efektem są schizofreniczne i anormalne działania szaleńców w stylu norweskim.
Do czego to wszystko zmierza?
Do destrukcji…- anarchii pierwotnej? Braku ładu? Czy tylko zmiany władzy na czerwoną stricte?
Piotrek
„Niech by tam przeszli ścieżkę zdrowia w jakimś z gułagów. Zaraz by im przeszłą ochota na szerzenie jedynie prawdziwej idei: “komuniści wszystkich krajów łączcie się” czy jakoś tak…”
To jest kapitalny pomysł! Trzeba by to tylko jakoś prozdrowotnie zareklamować. Może: „Prostowanie kręgosłupa?”