Losy Kresowian z Wołynia

Koresponduję z Panem Łukaszem od wielu lat. Jestem świadom jego odmiennych poglądów politycznych. Jednak nie ma to dla mnie znaczenia ponieważ wielu Wołyniaków walczyło w szeregach KBW z nacjonalistyczną zarazą UPA wcielonych ze względu chociażby na doskonałą znajomość języka ukraińskiego i ludzi. Następnie wybierali swoją drogę życia. Czy może nie jest tak, że teraz siły wrogie naszym działaniom nie przyczyniają się do ścigania takich ludzi znajdując na nich różne „kruczki”, czy „papiery”? Próbując tym samym eliminować ich z naszej walki? Wiem tylko jedno Pan Łukasz jest jednym z niewielu którzy naprawdę walczą i podejmują wysiłek w tej walce pomimo swojego wieku. To mi wystarczy aby stanąć po jego stronie. Nawet jeżeli popełniał błędy w przeszłości służąc władzom komunistów polskich to teraz je odkupuje z nawiązką. Powtarzam: „jeżeli”; proces się nie rozpoczął, a dopóki nie skaże się obywatela w tym kraju prawomocnym wyrokiem, dopóty jest niewinny. Zresztą wielu było w PZPR, czy we władzach komunistycznych, a obecnie grzeją sobie różne ciepłe posadki, jednocześnie nie podejmując żadnych wysiłków celem walki z kłamstwem wołyńskim.
Pan Łukasz walczy. Jest autorem książki „Zbrodnie bez Kary”, jest aktywny na forach i w internecie, pisząc i mówiąc o zbrodniach UPA. Jest jedyną osobą jaką znam z tamtych czasów, która nie kryje się z tym co robi w temacie jakże trudnym. Nie mi osądzać jego grzechy z przeszłości, której nie znam. Wiem co robi obecnie Wielu nie stać nawet na podpis pod petycją w sprawie zbrodni. A żyli wtedy i tak samo należeli do partii czy struktur.
Pan Łukasz robi więcej niż tylko podpis. Jest żyjącym dowodem i daje dowody zbrodni UPA, swoimi działaniami. Ma osiemdziesiąt kilka lat. Nie ustaje jednak w działaniach.
I to dla mnie się obecnie tylko liczy. Reszta jest sprawą jego sumienia.

Przesłał mi link do swojego bloga gdzie o tym pisze. Poniżej przedstawiam jego krótki list i adres do strony i zdjęcia z książki, którą otrzymałem od niego w prezencie z dedykacją przed laty, abym mógł tą wiedzę wykorzystywać w mówieniu i pisaniu o zbrodniach UPA na Polakach i Ukraińcach:

„…Koresponduję z Wami przez wiele lat. Nikt nikogo nie pytał jakie ma poglądy, a łączyła nas wspólna sprawa tragedii kresów. Moja walka z oprawcami z OUN-UPA stała się obecnie dla mnie nie tylko kłopotem, ale próbą politycznego skazania mnie przed orzeczeniem niezawisłego Sądu. Jak widać obrona Polaków bestialsko mordowanych przez OUN-UPA nie jest łatwa. Jestem dumny, że broniłem bezbronne ofiary przed zwyrodniałym bestialstwem oprawców. Dzisiaj za to jestem ścigany. Zapraszam zatem do zapoznania się z moją odpowiedzią na sztucznie tworzone oskarżenia….”

 Łukasz Kuźmicz Blog


Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “Losy Kresowian z Wołynia”

Możliwość komentowania została wyłączona.