Lucyna Kulińska o Ludobójstwie i zagrożeniach nacjonalistycznych teraz na Ukrainie

Dziś w Poznaniu gościem klubu Wiary Lecha była dr Lucyna Kulińska historyk znana z walki o Prawdę o Ludobójstwie na Kresach Wschodnich dokonanym na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich.

Dla zgromadzonej młodzieży, kibiców Lecha Poznań dr Lucyna Kulińska opowiedziała o zagrożeniach wynikających z ciągle wzrastającego nacjonalizmu na Ukrainie i gloryfikowania jako bohaterów zbrodniarzy wojennych. Jej dwugodzinny prawie wykład przyjęto z wielką uwagą. Na co szczególnie należy zwrócić uwagę. Są to sprawy o których nie uczy się w szkołach. Sprawy gdzie polską rację stanu traktuje się marginalnie i po macoszemu. Sprawy które kompromitują całkowicie polskie służby państwowe.
Nie można nie zauważać 200 tysięcy ofiar okrutnie zamordowanych przez zbrodniarzy wojennych w tym oddziały SS do dziś gloryfikowane na Ukrainie – ewenement w skali światowej i świat milczy!

Lucyna Kulińska mówiła też o istniejących na Ukrainie organizacjach nacjonalistycznych, OUN, UWO, Swoboda jak je rozpoznawać a także ostrzegała przed nimi i wchodzeniem w kontakt z ich szkolonymi członkami stanowiącymi zagrożenie dla porządku i ładu publicznego. Czy w trakcie Euro 2012 dodatkowo się oni aktywizują?

Wkrótce obszerniejsze fragmenty wystąpienia dr Lucyny Kulińskiej na stronie

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.

2 komentarze do “Lucyna Kulińska o Ludobójstwie i zagrożeniach nacjonalistycznych teraz na Ukrainie”

  1. „Rzeź Wołyńska „ . Tak ludzie starsi definiują masowe mordy ludności polskiej dokonane przez OUN – UPA na Wołyniu, Polesiu, w Małopolsce Wschodniej i na terenach wschodnio – południowych Polski. Przykre jest to, że młodsze pokolenie niewiele wie na ten temat. Zdarza się, że ktoś coś słyszał ale informacje te są poszatkowane, zniekształcone i często niepełne, a również są fałszowane. Tak, ktoś nad tym pracuje aby właśnie taki przekaz dotarł do Polaków. Czy musimy się na to godzić? Nie! Apeluję o dotarcie do żyjących jeszcze osób, dotkniętych tragedią rzezi wołyńskiej. Poproście ich, aby ujawnili to, co kryje się w ich pamięci. Oni opowiedzą jakimi sposobami pozbawiano życia ich bliskich. Opowiedzą o wyjątkowym okrucieństwie, w którym nie oszczędzano nikogo, ani starców, ani kobiet ani dzieci, nawet tych nie narodzonych, w łonie matki. Niech prawdziwe historie naszych przodków zakrzyczą silną, ounowską propagandę, która znajduje posłuch w kręgach decyzyjnych. Nie możemy być bierni. Walczmy o prawdę, o pamięć i szacunek dla ofiar OUN – UPA. Każdy może dołożyć cegiełkę do budowania prawdziwej historii o naszych Rodakach na Wołyniu, Polesiu, w Małopolsce Wschodniej i na terenach wschodnio – południowych Polski. Niech opisane historie wymiotą spod dywanu, zamiecione wcześniej zbrodnie. Nie odcinajmy korzeni własnej tożsamości, nie pozbywajmy się prawa do prawdy, godności i szacunku dla samych siebie. Pamiętajmy, że na kłamstwie nie zbuduje się przyjaźni polsko – ukraińskiej.
    Może w niedalekiej przyszłości, kiedy odejdą ostatni świadkowie, wobec braku zakorzenienia tych zdarzeń w polskich umysłach młodych ludzi, pozostanie nam tylko uwierzyć, że rzezi wołyńskiej wcale nie było, a obozy koncentracyjne są polskim dziełem.
    Dlatego apeluję do wszystkich, których rodziny ucierpiały: zbierajcie relacje żyjących jeszcze uczestników tych wydarzeń, zapisujcie je na wszelkie możliwe sposoby. A możliwości jest wiele.
    Krystyna Lemanowicz

Możliwość komentowania została wyłączona.