Na spotkanie z Panią Zuzanną którą miałem okazję poznać podczas przyznania Nagrody Kustosz Pamięci Narodowej, gdzie wraz z synami odbierała nagrodę przyznaną pośmiertnie swojemu mężowi za całokształt swojej działalności, w której upamiętniał historię najnowszą Polski, szczególnie organizację WiN, walczącą przeciw komunistom. Wraz z nim, jednym z Laureatów nagrody był ksiądz Tadeusz Isakowicz Zaleski, rzecznik potępienia zbrodni OUN-UPA.
Spieszyłem
Jej działalność obecna doskonale wpisuje się w walkę o takie odruchy społeczne, czy wręcz ludzkie, których celem integracja taka aby społeczeństwo mieszkające w tym kraju bardziej i z większym zrozumieniem pojmowało potrzebę starań o swój byt. Zależy od tego stopień świadomości ludzi mieszkającej na tych terenach, ich wyczulenie na sprawy obecne na malwersacje, nadużycia, przestępstwa i zbrodnie. To może tylko doprowadzić do poprawy bytu. Społeczeństwo obywatelskie to jest takie kiedy każdy obywatel strzeże ładu i porządku i wie po co to robi.
Kolega kiedyś opowiadał mi, że podróżując przez Szwecję przejeżdżał przez odcinek z ograniczeniem prędkości które minimalnie przekroczył. Jadący za nim obywatel szwedzki zatrzymał go i udzielił reprymendy.
Nieistotne co powiedział, istotne jest że kierowały nim odruchy obywatelskie, troska o bezpieczeństwo i tego który łamie przepisy i ewentualnych potencjalnych obywateli, zagrożonych jego czynem.
Tego nam brak.
Nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji aby ktokolwiek z nas zajechał drogę łysogłowemu olbrzymowi sugerując mu zwolnienie. Bo to jest państwo, które nie POTRAFI WYCHOWYWAĆ. Cokolwiek byłoby mówione na ten temat.
Dlatego szczególnie wzruszyły mnie słowa Pani Zuzanny mówiące o tym jak to miała powstać książka, którą rozda się polskiej młodzieży, aby mogła się nauczyć i o kraju w którym żyje i o tym jak należy go traktować. Jak należy się zachować w domyśle. Ponieważ każdy kto nabierze szacunku do setek lat historii swojego kraju i narodu, nieważne jakiego i gdzie leżącego, ten będzie potrafił coś zrobić dla tego kraju i narodu. Zrozumie co to znaczy.
Niestety, obecnie nasza młodzież jest wychowywana w zupełnie innych warunkach i przekazach. Inter „coś tam”, to czego nie udało się komunistom udaje się obecnie kulturze masowej i kulturze pieniądza. Ideą najważniejszą jest zdobycie pieniądza na utrzymania czasami. Jest to niewolnictwo ukryte. Jakże by inaczej to nazwać? Praca za 900 – 1300 zł miesięcznie w obecnej sytuacji to cóż to jest? Usankcjonowane niewolnictwo.
W tym kontekście działania wdowy po Januszu Kurtyce Pani Zuzanny, są bardzo ważne. Tak, jak wychowamy młodzież, jak wskażemy jej kościec duchowy, tak będzie wyglądało to państwo leżące w środkowej Europie za lat 20 lub 30.
Pomyślmy nad tym chociaż chwilę i postanówmy coś więcej dla naszej młodzieży zrobić, aby i ona umiała DOBRZE POSTĘPOWAĆ w przyszłości. Czy jest na to szansa?
Piotr Szelągowski
Książka wręczona Pani Zuzannie Kurtyce składa się z opracowań i artykułów informujących o zbrodni Ludobójstwa na Polakach dokonanej przez UPA i OUN; min. dr Wiktora Poliszczuka, dr Aleksandra Kormana, pułkownika Jana Niewińskiego ostatniego żyjącego dowódcy Samoobron na Wołyniu, wzruszającej homilii ks prałata Henryka Jankowskiego, wierszy upamiętniających martyrologię autorstwa Zbigniewa Maurycego Kowalskiego, przy którego domu stoi pomnik poświęcony pomordowanym w pod poznańskim Czerwonaku. Do tej pory władze Poznania nie uznały za właściwe i konieczne uczczenia pamięci pomordowanych w jakimkolwiek miejscu w mieście. Miejsce prywatne w Czerwonaku jest miejscem uczczenia pamięci pomordowanych.
Książkę wydał własnym sumptem we współpracy z Ośrodkiem Pojednania Polsko-Ukraińskiego w Chicago nieżyjący już członek Towarzystwa Miłośników Krzemieńca Jan Młotkowski, którego traumatyczne przeżycia z czasów Zbrodni Ludobójstwa nie opuściły do końca życia.
Pomnik w Czerwonaku upamiętniający Zbrodnię Ludobójstwa
Linki do materiałów o książce Janusza Kurtyki: Ta książka to pomnik pracy naukowej Janusza Kurtyki
Był tytanem pracy – wkrótce będzie wydana książka…