„My tu walczymy o dostęp, a Paweł nam strzela w kolano…?”

Kiedy kota nie ma myszy harcują – powiedział wyborczej.pl Paweł Kukiz. Krytyką projektu ustawy ułatwiającej dostęp do broni jest zaskakująca, gdyż złożyli ją pod koniec września… posłowie klubu Kukiz’15.

Przypominam: Trzy odpowiedzi Kukiza w Zabrzu. Ukraina, Broń palna, emigracja.

Paweł już wtedy, kiedy zadałem mu pytanie o dostępie do broni stwierdził, że dostęp jest.
I w zasadzie to fakt. Dla każdego, kto jest wystarczająco uparty i wytrwały…

Warto dyskutować, na pewno. Powinno się rozważyć wiele opcji. Dla mnie w tym temacie najważniejsze jest:

-Brak uznaniowości WPA.

-Obowiązkowe szkolenia dla posiadających zezwolenia (raz w roku) i wylegitymowanie się obecnością na strzelnicy (potwierdzone najlepiej przez prowadzącego strzelania na danej strzelnicy – że w jego obecności posiadający zezwolenie odbył prawidłowe strzelanie).

-Szkolenia (obowiązkowe) dla wszystkich spełniających warunki obywateli; nawet tych, którzy nie starają się o posiadanie broni. Raz w roku 8 godzin (teoria i praktyka) Wystrzelanie 20 sztuk amunicji małokalibrowej sportowej i 10 kalibru 9mm Para. Z mojego doświadczenia wynika, że to powinno wystarczyć żeby osobę która chociażby odrobinę się zainteresuje – zachęcić do trenowania strzelectwa jako sportu.
Poza tym, uważam że każdy obywatel powinien znać obsługę broni palnej. Trudno, w takim świecie żyjemy…(że niestety może się to przydać).

-Psychiatra BEZWZGLĘDNIE!

Tak wiec podsumowując: niektóre wypowiedzi Pawła są w pełni uzasadnione.
Szkoda tylko, że wyszło jakoś tak, że trzeba było na forum publicznym to prostować…

Autor

Piotrek

Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.