Informacja z maila: Niech każdy odpowie sobie w duchu ile w niej prawdy:
„W związku z pojawiającymi się w mediach rosyjskich informacjami przypisującymi nieprzechylne i wrogie Rosji postawy i działania polskiej ?prawicy? i kręgom ?prawicowo-konserwatywnym? ? pragniemy wyjaśnić, że nie odpowiadają one rzeczywistości. Partia Prawo i Sprawiedliwość, choć ma w swoich szeregach ludzi o poglądach konserwatywnych i prawicowych, to jest kierowana przez liderów wywodzących się z organizacji o jednoznacznie proweniencji lewicowo-liberalnej…”
Cóż, ten świat nie zawsze działa według norm, które zakładasz,że istnieją...? Co jest dobre co złe? Czy lepiej milczeć na ten temat, czy mówić? Zdecydujcie sami, ja już podjąłem decyzję.
Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez Piotrek
Jeden komentarz do “PIS a sprawa ruska….”
co się dziwić, w końcu lider tej partii wychował się w rodzinie ortodoksyjnych marksistów, dla niego nasi sąsiedzi to nie Rosjanie, a „bratni naród radziecki”
jeżeli towarzysze przejawiają wrogość w stosunku do Rosjan, to zapewne do środowisk „kontrrewolucyjnych” i „białogwardyjskich”
bo co ich obchodzą historyczne konflikty polsko-rosyjskie? dla nich obie strony są wrogie, „faszystowsko-szlachecka” Polska i „kontrrewolucyjny” carat
co innego Związek Radziecki, istny ideał każdego solidarnościowego bolszewika czy innego komunisty, albo jego nowe złowrogie wcielenie – Unia Europejska
my patrzymy na to z naszego, narodowego punktu widzenia, ale dla bolszewickiego solidarucha interes państwa czy narodu jest sprawą obcą, a nawet wręcz wrogą, solidaruch czy inny komunista kieruje się interesami swojej internacjonalistycznej ideologii
Możliwość komentowania została wyłączona.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności
co się dziwić, w końcu lider tej partii wychował się w rodzinie ortodoksyjnych marksistów, dla niego nasi sąsiedzi to nie Rosjanie, a „bratni naród radziecki”
jeżeli towarzysze przejawiają wrogość w stosunku do Rosjan, to zapewne do środowisk „kontrrewolucyjnych” i „białogwardyjskich”
bo co ich obchodzą historyczne konflikty polsko-rosyjskie? dla nich obie strony są wrogie, „faszystowsko-szlachecka” Polska i „kontrrewolucyjny” carat
co innego Związek Radziecki, istny ideał każdego solidarnościowego bolszewika czy innego komunisty, albo jego nowe złowrogie wcielenie – Unia Europejska
my patrzymy na to z naszego, narodowego punktu widzenia, ale dla bolszewickiego solidarucha interes państwa czy narodu jest sprawą obcą, a nawet wręcz wrogą, solidaruch czy inny komunista kieruje się interesami swojej internacjonalistycznej ideologii